Nadchodzą czasy walki o pracownika?
Czyżby już w niedługim czasie było nie tylko łatwiej o pracę, ale również o podwyżkę czy o otrzymanie dodatkowych benefitów od pracodawcy? Wszystko na to wskazuje, gdyż nie tylko idzie niż i w efekcie będzie mniej ludzi do pracy, nie tylko sporo osób rozważa emigrację i druga jej fala pozbawi nas sporej ilości zdolnych rodaków, ale również – jak wynika z badania Social Recruiting Survey Results coraz częściej zmieniamy prace – w efekcie u obecnego pracodawcy pracujemy krócej, zatem aby nas zatrzymać w firmie, pracodawcy muszą się nieco bardziej postarać.
Już za kilka lat zmniejszy się wyraźnie ilość osób, które będą otwarte na propozycje pracy. Oczywiście nieco wydłuża nam czas dostępności pracowników wydłużony wiek emerytalny, ale warto zauważyć, że młodych osób raczej przybywać nie będzie. Może zmienić to jedynie zwiększona emigracja do polski osób, które chcą tu pracować – na razie jednak nie jesteśmy eldorado dla żadnej nacji i choć być może część osób z Ukrainy chce u nas zostać, to dla sporej ilości jesteśmy zaledwie przystankiem na drodze do lepszej rzeczywistości.
Z badania Social Recruiting Survey Results 2014 wynika, że aż 12% pracowników pozostaje u obecnego pracodawcy krócej niż 18 miesięcy. 18 około 2 lat, a 38% od 3-5. Trend pokazuje że u jednego szefa pracujemy coraz krócej zmieniając prace dla lepszych możliwości rozwoju, większych zarobków czy lepszych dodatków. To zaś generuje koszty rekrutacyjne i sprawia, że pracodawcy tracą – będą zatem chcieli zrobić co się da, by zatrzymać kosztowną retencję. Można się zatem spodziewać nieco większych nakładów na uposażenia, dodatki pozapłacowe czy możliwości rozwoju pracowników.
Oczywiście – wszystkie te trendy to pieśń przyszłości – na razie zatem,, pozostaje nam szukanie pracy w tradycyjny sposób i robienie wszystkiego co w naszej mocy, by pokonać innych kandydatów, których wciąż na razie jest więcej niż byśmy sobie życzyli.