Mało pracy dla młodych? Kiedy sytuacja może się odmienić?

Obecnie bezrobocie wśród młodych osób sięga 30%. I jak na razie – mimo różnych programów, które uruchamiają instytucje walki z bezrobociem, nie wydaje się, że sytuacja miałaby się zmienić. Nie traćcie jednak nadziei – dzięki zmniejszeniu liczby urodzeń, za kilka – kilkanaście lat, absolwenci będą mieli zupełnie inną sytuację.

W roku 1975 (dzisiejsze 38 latki) urodziło się 582 000 osób. W 1980 (33 latki)  – 634 000. W 1985 – (28 latki) 647 000. Od tego roku, ilość urodzeń systematycznie spadała. Osób, które w przyszłym roku ukończą 24 lata (czyli urodzili się w 1990 roku) urodziło się już tylko 534 000. Z rocznika maturzystów (1995 rok) wskaźnik urodzeń wyniósł  433 000 osób. Rok 2000 to już tylko 375 000 osób – czyli prawie połowa ilości osób urodzonych w 1980 roku. Zakładając zatem, że bezrobocie wśród osób z 1990 roku obejmuje statystycznie 160200 osób, to oznacza, że 374 000 ma pracę. Jest to dokładnie tyle, ile wszystkich urodzonych w 2000 roku. O ile zatem utrzymamy ilość miejsc pracy w Polsce,  to praca powinna na młodych czekać. Nie dlatego, że pracy będzie więcej, ale dlatego, że konkurencja na jedno stanowisko będzie po prostu mniejsza. Pozostaje nam zatem jedynie poczekać. Co oczywiście nie pociesza dzisiejszych pracowników po 30-stce – zanim konkurencja na rynku się zmniejszy, oni będą mieć już ponad 40 lat, a to oznacza nieco mniejsze szanse na pracę, bo pracodawcy wolą zatrudniać młode osoby.

źródło danych:stat.gov.pl

Tagi: