Koniec z bezrobotnymi dla ubezpieczenia?
Według danych Urzędów Pracy, aż 30% zarejestrowanych bezrobotnych, to osoby, które nie szukają tak naprawdę pracy i nie chcą podnosić swoich kwalifikacji, a status bezrobotnego wykorzystują jedynie do tego, by mieć bezpłatną opiekę medyczną. Takie unikanie zatrudnienia i bycie zarejestrowanym jedynie dla ubezpieczenia poważnie obciąża budżet. Z drugiej strony, dla wielu osób (np. samotnym matek) to jedyny sposób na to, by mieć opiekę zdrowotną dla siebie i dziecka.
Teoretycznie istnieje zabezpieczenie przed unikającymi pracy – polega ono na tym, że bezrobotny, który odmówi przyjęcia pracy, przez określony czas (120 – 270 dni) nie może się ponownie zarejestrować ( pozbawiony jest wtedy świadczeń medycznych). Może jednak wyrejestrować się sam, a następnie prawie od razu, ponownie się zarejestrować. Tą metodę stosuje coraz więcej osób. Jak podaje Rzeczpospolita, rekordziści rejestrują się po kilkanaście razy. Duży odsetek takich osób, stanowią matki z małymi dziećmi, które może nawet byłyby chętne do pracy, gdyby nie to, że nie mają z kim zostawić dziecka (a koszt zatrudnienia opiekunki nie rzadko jest wyższy lub porównywalny z otrzymywaną pensją). W takiej sytuacji trudno mówić o wyłudzaniu ubezpieczenia – jest to bardziej sposób na radzenie sobie i dbanie o bezpieczeństwo dziecka.
Istnieje oczywiście możliwość dobrowolnego ubezpieczenia społecznego – jest ono jednak bardzo kosztowne, naliczane jest bowiem od średniej krajowej (obecnie wynosiło ono nie mniej niż 298,57 zł). Trudnością w dobrowolnym zarejestrowaniu się jako dobrowolnie opłacający składki, jest kara, którą musi uiścić bezrobotny, jeśli od ostatniego okresu jego ubezpieczenia minęło więcej niż trzy miesiące.
Wiele osób, po utracie pracy nie decyduje się na rejestrację w UP, mając nadzieję na szybkie znalezienie pracy. Jeśli okaże się, że pracy przez ten czas nie znajdą, aby móc się ubezpieczyć dobrowolnie, muszą zapłacić „karę” za czas pozostawania bez ubezpieczenia – minimum 663,49 zł (najwyższa stawka to 6 634,90 zł za pozostawanie bez ubezpieczenia powyżej 10 lat).
Co zamierza zatem Rząd? Wiceminister pracy, Czesława Ostrowska mówi o rozpoczęciu od Nowego Roku prac nad przepisami, które mają ukrócić możliwość wielokrotnego rejestrowania się w UP dla ubezpieczenia. Istnieje opcja, że składka na dobrowolne ubezpieczenie społeczne ulegnie zmniejszeniu.