Kolejni oszukani na pracę – sprawa weksli in blanco
Na rynku pracy pojawili się kolejni oszuści wyłudzający pieniądze od osób, które chcą pracować. Tym razem rzecz dzieje się w Krakowie, a oferowaną pracą, była praca kuriera w agencji reklamowej G8. Niektórzy popłynęli na niej na kilka tysięcy złotych.
Miało być pięknie – 3600 zł pensji za rozwożenie przesyłek kurierskich własnym samochodem. Wraz z dokumentami trzeba jednak było zapłacić 400 zł kaucji oraz podpisać weksel in blanco. Zatrudnieni szybko przekonali się, że pracy nie ma – przesyłek pod wskazane adresy nie byli w stanie doręczyć, a kilka dni po podpisaniu dokumentów umowa została zerwana w trybie natychmiastowym. Do tego „zatrudnieni” dostali wezwania do zapłaty z tytułu weksli – rekordzista, który sam wymówił umowę ze względu na zepsute auto – na 9.500 zł
Umowy były tak skonstruowane, że pracownicy nie byli w stanie się z nich wywiązać – aby dostać wypłatę, trzeba było rozwieźć wszystkie przydzielone paczki. Niestety zawsze jakaś paczka nie dawała się doręczyć. A w takiej sytuacji nie ma ani wynagrodzenia, a dodatkowo firma mogła obciążyć wykonawcę kosztami dostawy (dzięki wekslowi in blanco).
Jak na razie strona „firmy” jest zawieszona, a poszkodowani, którzy zgromadzili się na jednym z for internetowych zakładają pozew zbiorowy. Miejmy nadzieję, że unikną konieczności płacenia.
Kolejna historia, w której jasno widać,że jeśli ktoś oferuje nam kokosy za łatwą pracę na stawkach powyżej rynkowej (za dostarczenie jednej przesyłki G8 miało płacić 10 zł- standardowa stawka kuriera to 4 zł) oraz oczekuje podpisania weksla, to raczej na pracę marzeń nie trafiliśmy.