Jak związać pracownika z firmą nawet po śmierci?
O tym, że Google jest świetnym i dla wielu ludzi wymarzonym pracodawcą nie trzeba przekonywać. Od kilku lat zdobywa palmy pierwszeństwa w większości konkursów na najlepszego pracodawcę. Firmanie ustaje jednak w wysiłkach by znajdować kolejne sposoby na zainteresowanie, przyciągnięcie i zatrzymanie najlepszych pracowników. Teraz wprowadza pakiet, który przywiąże pracowników nawet po ich śmierci.
Większość pracowników Google w USA zostało objętych pakietem ubezpieczeniowym refundowanym przez firmę. W ramach pakietu, jeśli pracownik umrze, jego rodzina będzie otrzymywać 50% jego wynagrodzenia przez kolejne 10 lat, a jeśli pracownik miał dzieci, to każde z nich dostanie stypendium 1000$ miesięcznie do czasu zakończenia nauki.
Wprawdzie taki pakiet może być sporym obciążeniem dla firmy i nie przynosi bezpośrednich zysków, ale patrząc z szerszej perspektywy – która pozostająca w domu z dziećmi żona (lub mąż) pozwoli partnerowi na rezygnację z pracy dającej tak duże zabezpieczenie? Wziąwszy zaś pod uwagę to, że w Google pracują głównie młodzi ludzie, to ryzyko tego, że „zasiłek” będzie szeroko wypłacany jest relatywnie mniejszy niż w firmach z wyższą średnią wieku. Poza tym, stypendia fundowane dzieciom zmarłych pracowników, czynią z Google „drugiego ojca” – zatem firma zapewnia sobie w ten sposób wdzięczność przyszłych pracowników – czy to swoich czy konkurencji. Gdyby do tego włączyć jeszcze pakiet opieki edukacyjnej nad dziećmi pracowników, Google mogłoby rzeczywiście wychowywać przyszłe, wdzięczne i zaangażowane kadry!