Jak ukraść złoto z firmy?
Ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka warta 12 mln $. Tak mogłaby powiedzieć Teresa Tambunting, która ze swojej pracy w fabryce biżuterii wynosiła złoto i biżuterię ukrytą pod podszewką notatnika. Dlaczego nie wpadła? Otóż Teresa – w odróżnieniu do polskiego pracownika wywożącego z rzeźni 30 kg kiełbasy na raz, zabierała codziennie tylko po 15 dkg złota.
Sprawa Teresy, która wciągu 6 lat pracy zdołała wynieść 234 kg złota co zaowocowało towarem wartym 12 mln$ pewnie nie zostałaby wykryta, gdyby nie przeprowadzany w firmie audyt zewnętrzny z którego wynikało że z firmy „zniknęło” 12 mln dolarów w towarze. Kiedy rozpoczęto śledztwo, Przestraszona Teresa przyniosła do firmy walizkę wypełnioną 30 kg złota. Szok pracodawcy ujawnił się w pełni dopiero wtedy, kiedy w domu kobiety znaleziono jeszcze 204 kg kruszcu.
Opisując wpadki nieuczciwych pracowników nie można oprzeć się wrażeniu, że zabezpieczenia w firmach przed nieuczciwością pracowników są wyjątkowo skromne. Większość złodziei wpada dopiero po kilkunastu miesiącach uprawiania niecnego procederu – pozostaje pytanie w ilu firmach nie udało się wykryć pracownika który defraudował mienie tylko dlatego, że w porę zażył on tabletkę na zachłanność.
źródło: reuters.com
fot.: lloydi’/flickr.com