Czy zjadłbyś swojego pracodawcę?
Wprawdzie kanibalizm jest zakazany, ale to nie przeszkadzało pracownikom plantacji w okolicach Bangladeszu, na zjedzenie swojego szefa (oraz jego żony).
Choć opowieść brzmi jak z horroru (lub jak żart na 1 kwietnia) to wg. bankier.pl historia jest prawdziwa – w Indiach w prowincji w północno-wschodniej części kraju graniczącej od południa z Bangladeszem pracownicy plantacji herbaty, którzy nie otrzymali od swojego szefa wypłaty, w ramach odwetu spalili mu dom, a kiedy to nie wystarczyło by dać upust złości, zamordowali go, a potem zjedli. Wraz z połowicą.
Ponad 1000 pracowników plantacji nie otrzymało w terminie wypłaty – szef plantacji – Mridul Kumar Bhattacharya, zapłacił za to najwyższą cenę życia. W rolnictwie w prowincji w której doszło do mordu zarabia się w przeliczeniu na złotówki około 200 zł miesięcznie.