Chcesz ponarzekać na pracę? Zapłać za to
Twoja żona ma już dość słuchania o tym, jak bardzo męczysz się w swojej pracy? Widzisz, gdybyś mieszkał w Chinach, mógłbyś wynająć sobie „call girl” która z przyjemnością wysłuchałaby twoich utyskiwań. Oczywiście za pieniądze.
Na czym polega usługa? Otóż kiedy masz dość pracy, szefa, współpracowników czy nudnych projektów, a nie masz się komu wyżalić, za 5$ możesz zadzwonić do „przyjaciółki”, która wysłucha Twoich narzekań na pracę. W zależności od rodzaju abonamentu może tylko słuchać albo może dodatkowo pocieszać cię przez telefon. Istnieje również opcja porannego budzenia i zachęcania do tego, by stawić w pracy czoła przeciwnościom losu, jak i wieczornego pocałunku na dobranoc – oczywiście telefonicznego.
Usługa jest głównie dedykowana mężczyznom, ale sfrustrowane pracą kobiety również mogą zadzwonić do „swojego chłopaka” i pożalić się na wrednego szefa i podły los.
Pomysł na biznes, który sprytnie wymyśliła mieszkanka Chin okazał się strzałem w dziesiątkę – z 7-8 telefonów dziennie, po kilku miesiącach zrobiło się ponad 500 i trzeba było zatrudnić dodatkowe telefonistki. Jak widać, nawet na niezadowoleniu z pracy można zarobić.
Źródło: wantchinatimes.com