9 wskazówek, dotyczących tego,że firma oferująca pracę może być oszustwem
Coraz częściej zdarza się, że osoby poszukujące pracy, zamiast na nowe miejsce zatrudnienia trafiają na oszustów, którzy wykorzystują ich desperację. Mniejszy problem jeśli okazuje się, że pracy po prostu nie ma, a my straciliśmy kilka złotych na płatnego SMS’a, ale straty osoby poszukującej pracy mogą iść w tysiące złotych. Jak się przed tym ustrzec? Oto kilka wskazówek, na które należy być uważnym.
1.Niedorzecznie wysokie pieniądze za stosunkowo łatwą pracę.
Jeśli ktoś oferuje bardzo wysokie wynagrodzenie, za łatwą lub zajmującą mało czasu pracę to jest albo szalony albo jest oszustem (przy czym to drugie jest znacznie bardziej prawdopodobne). Zastanówcie się – jeśli możliwa byłaby praca za duże pieniądze, bez kwalifikacji i dostępna dla każdego, to kto nadal obsługiwałby was w sklepie? Jeśli ktoś potrzebowałby pracownika bez kwalifikacji, to dlaczego miałby mu płacić więcej niż stawka rynkowa? Więcej niż płaci się specjaliście? Niedorzecznie wielkie pieniądze w zamian za prostą lub zajmującą mało czasu pracę to pierwszy sygnał ostrzegawczy, który pojawia się w wielu ofertach pracy, które są oszustwem.
2. Brak wymagań wobec pracownika.
Praca bez wymagań to również rzadkie zjawisko. Dotyczy albo bardzo słabo płatnych ofert pracy dorywczej albo prac – konkursów skierowanych na reklamę biura podróży czy danej firmy. Brak wymagań – nawet takich zwykłych, miękkich w postaci dyspozycyjności czy komunikatywności, również powinien wzbudzić nasze podejrzenia. Dlaczego oszuści nie podają wymagań? Bo chcą naciągnąć jak najwięcej osób i nie chcą zmniejszać możliwości przez podanie wymagań, które część osób zniechęcą.
3.Weksel in blanco.
W niektórych obszarach zawodowych, weksel in blanco jest normą – zwłaszcza, jeśli praca ma formę umowy cywilno – prawnej. Mimo tego, zawsze warto zwrócić uwagę zarówno na to, jak ten weksel wygląda (brak danych pracodawcy, kwoty oraz daty może spowodować, że weksel zostanie sprzedany komukolwiek i będziemy płacić za rzeczy kompletnie nie związane z pracą) jak i na to, w jaki sposób pracodawca motywuje konieczność jego podpisania. Osobiście odradzałabym podpisywanie jakichkolwiek weksli.
4.Brak siedziby lub siedziba w mieszkaniu / tanim biurze.
Idziesz na rozmowę kwalifikacyjną, a firma przyjmuje cię w lokalu gastronomicznym? Poza wyjątkami w postaci nieprofesjonalnego head-huntingu i rekrutacji do pracy w pubie, takie sytuacje powinny wzbudzić naszą czujność. Podobnie jeśli biuro znajduje się w cudzym mieszkaniu. Przy takiej okazji warto sprawdzić wpis do KRS lub Ewidencji Działalności Gospodarczej.
5.Kontakt tylko telefoniczny.
Całość kontaktu z potencjalnym pracodawcą odbywa się przez telefon? Kto nie chce poznać osobiście pracownika, któremu ma powierzyć jakieś zadania od których zależy rozwój firmy i jakość wykonania zleceń dla klientów. Jeśli jedyny kontakt jaki mamy z pracodawcą to kontakt telefoniczny, to pamiętajmy o tym, że telefon komórkowy na kartę kosztuje 5 zł a numeru można się pozbyć w sekundę. Zatem to, że mamy do kogoś numer telefonu nie świadczy wcale o tym, że ta osoba realnie istnieje.
6. Brak podpisanej umowy.
Masz rozpocząć pracę, ale nie doczekałeś się żadnej umowy? Nawet cywilno – prawnej? W efekcie nie masz zabezpieczonego czegokolwiek – ani wynagrodzenia, ani zakresu zadań. Twój „pracodawca” może ci w każdej chwili powiedzieć że cię nie zna i żadnych pieniędzy wypłacać ci nie będzie. Bez umowy w zasadzie nie masz pracy, a wynagrodzenie jest dobrą wolą pracodawcy. Oczywiście, ustna umowa jest w Polsce wiążąca, ale jeśli nie masz świadków i pieniędzy na proces, to niewiele wskórasz.
7.Konieczność płatności już na etapie rekrutacji.
Jeśli firma, która oferuje pracę oczekuje od Ciebie jakichkolwiek płatności, to już samo to powinno być sygnałem ostrzegawczym. Profesjonalne firmy nie pobierają opłat ani za proces rekrutacji, ani za szkolenia przygotowujące – w zasadzie to tobie firma powinna zapłacić za pracę, którą wykonasz, a nie ty jej za to, że w ogóle rozważy twoją kandydaturę. Jeśli firma oczekuje zapłaty, to od razu rezygnuj.
8. Konieczność podania numeru konta i danych osobistych (pesel) już na etapie rekrutacji.
Pracodawca gromadzi dane osobowe o pracowniku – pesel, historię zatrudnienia, adres zamieszkania, numer telefonu itd. Niemniej jednak – takie dane jak pesel czy numer konta bankowego przed podpisaniem umowy o pracę nie są nikomu potrzebne. Zatem jeśli firma wymaga ich już na etapie rekrutacji uważaj – być może ktoś chce ukraść Twoją tożsamość.
9.Niespójne opinie w internecie (lub jedynie złe)
Kiedy mamy jakieś podejrzenia, dotyczące tego, że oferta na którą trafiliśmy jest fałszywa, często sprawdzamy ofertę w sieci. Szukając opinii o pracodawcy w internecie, możemy trafić na różnej jakości opinie – czasami z ich lektury możemy zorientować się, że mamy do czynienia z oszustwem, ale niekiedy warto wczytać się dokładnie w opinie, bo część z nich również może być fałszywa.
Oczywiście, nie każda firma która spełni jeden z podanych powyżej kryteriów oszukuje, ale warto być na nie uważnym a jeśli pojawia się ich kilka, do oferty pracy podchodzić sceptycznie.