32 godziny planowania urlopu i 6 godzin wspominek
Wybieracie się na urlop? Część pracowników już po urlopie, część właśnie się urlopuje a część dopiero jedzie. Dla pracodawców to kosztowny czas nie tylko dlatego, że pracownika nie ma w pracy a i tak musi mu za ten czas zapłacić. Nawet jeśli pracownik jest jeszcze przed urlopem (albo tuż po nim) to kosztuje więcej.
Dlaczego? Bo zamiast ciężko pracować jest już myślami na wakacjach, albo tak intensywnie je wspomina i opowiada o przeżyciach, że zabiera czas sobie (i innym w biurze).
Z badań przeprowadzonych przez serwis sunshine.co.uk (w Wielkiej Brytanii, ale my raczej od tego nie odstajemy), przeciętnie pracownik poświęca w pracy 32 godziny (czyli 3 pełne dni) na planowanie urlopu, sprawdzanie w internecie informacji o miejscowości, o której się wybiera oraz na rezerwacje i inne czynności przed urlopowe. Po powrocie jest nieco lepiej, ale i tak 6 godzin spędza na opowiadaniu o urlopie lub jego wspominaniu.
A czy wy tez tak intensywnie myślicie urlopie? I wspominacie go po powrocie?