Brak stabilności w pracy = mniejsze zaangażowanie i słabsze wyniki

Jak uważacie, czy strach przed utratą pracy (psychologowie mówią na to „antycypacja bezrobocia) może wpłynąć na to jak sobie w pracy radzimy i czy jesteśmy w nasza pracę zaangażowani?

Naukowcy mówią że tak, ale… brak stabilności zatrudnienia i pewności tego że się pracy nie straci jest w różnych grupach zawodowych inny.

To, że strach przed utratą pracy wpływa negatywnie na nasze zadowolenie z życia, stosunki z bliskimi i zadowolenie z pracy jest zupełnie normalne. Skąd jednak wpływ takiej sytuacji na związanie z firmą? Wyjaśnienie naukowców jest tu dość proste – działa tu zasada wzajemności. Jeśli firmanie jest związana z nami, to i my nie czujemy się związani z firmą.

A jak ma się niestabilność zawodowa do wykonywanego zawodu? Naukowcy przyjrzeli się trzem grupom zawodowym. Pracownikom niewykwalifikowanym, biurowym oraz tzw. profesjonalistom. U pracowników niewykwalifikowanych strach przed utrata pracy ma wpływ na jakość pracy jaką wykonują, ale niekoniecznie związany jest z zaangażowaniem w firmę (można lubić swoją pracę, ale się do niej niespecjalnie przykładać). Największy i najbardziej destrukcyjny wpływ ma niestabilność zawodowa na pracowników umysłowych – są oni i mniej związani i pracują gorzej, a poza tym, taka sytuacja najmocniej wpływa na pogorszenie życia rodzinnego i osobistego.

W Polsce (i na świecie) mamy coraz większą tendencję do tego, by przechodzić na umowy tymczasowe lub czasowe – to powoduje poczucie niestabilności zawodowej. Jak widać pracodawcy sami sobie takimi umowami szkodzą. A nadal tego nie widzą…

źrodło:eurekalert.org