9 najzabawniejszych wymówek spóźnienia się do pracy
15 stycznia, 2012
Jak co roku, CareerBuilder, amerykański serwis rekrutacyjny, zapytał managerów o to, jakimi wymówkami częstowali ich podwładni kiedy spóźnili się do pracy. Przed Wami, 9 najciekawszych:
- Pracownik był przekonany że wygrał w Lotto (niestety nie wygrał…)
- Pracownik stracił poczucie czasu oglądając teleturniej w telewizji
- Współlokator pracownika tak się na niego zezłościł, że przeciął mu kabel od ładowarki do telefonu, wskutek czego, telefon się rozładował i budzik nie obudził pracownika.
- Pracownik twierdził, że lis ukradł mu kluczyki od auta
- Noga pracownika utknęła między wagonem metra a platformą (to akurat okazało się być prawdą)
- Pracownik uparcie twierdził, że się nie spóźnił mimo przyjścia o 9.00 (a zaczynał o 8.00). Pracownik stwierdził, że od tej pory będzie przychodził na 9.00 bo tak mu bardziej pasuje
- Pracownik spóźnił się, bo miał rozmowę kwalifikacyjną w innej firmie (tego naprawdę nie mówi się w pracy)
- Pracownik uważa, że jego czas na dojazd do pracy powinien wliczać się w czas pracy
- Pracownik miał ważny telefon z rządu (to też okazało się być prawdą)
A jakie są najczęstsze przyczyny spóźnień pracowników?
- 31% pracowników – korki
- 18% – brak snu
- 11% – brzydka pogoda
- 8% problemy z dziećmi
źródło: workbuzz.com