Stratowany sprzedawca
Pamiętacie tę sławną promocję w Media-Markt, podczas której zaaferowani promocją klienci roznieśli ( w sensie dosłownym) pół sklepu, a zdjęcia zniszczonego w promocji sklepu obiegły cały świat?
Okazuje się, że jednak nie jesteśmy najbardziej łasym na promocję krajem świata. Na głowę biją nas Amerykanie. Podczas ostatniej promocji w największej sieci Wal-Mart, klienci zadeptali na śmierć 34 letniego pracownika sklepu.
Wydawałoby się, że praca sprzedawcy jest dość przyjemna. Wykładanie towaru, kontakt z klientami, możliwość zakupów po obniżonych cenach. W chwili jednak kiedy zdesperowani klienci kuszeni 60% obniżkami cen, za wszelką cenę chcą nabyć wymarzony wałek do ciasta, wieżę, czy parę majtek, praca ta może okazać się śmiercionośna.
źródło: gazeta.pl