Szpiegowanie pracowników ukarane !
Lidl, niemiecka sieć supermarketów spożywczych, znalazła dość kontrowersyjny sposób na utrzymanie dyscypliny w firmie. Na szeroką skalę prowadzone było szpiegowanie pracowników, oparte o mikrokamery czy podsłuchiwanie prywatnych rozmów pracowników podczas ich przerw. Sieć supermarketów wynajęła prywatnych detektywów, którzy sprawdzali zachowanie pracowników w firmie i sporządzali na ich temat raporty, przekazywane do szefostwa. Sprawę ujawnili dziennikarze, a Lidl został ukarany.
Decyzją sądu, pracodawca otrzymał aż 1,46 mln. Euro kary. Większość kary finansowej dotyczy szpiegowania pracowników. Prawo wyraźnie zakazuje takich praktyk i choć zdarza się że pracodawca prosi pracowników np. o odcisk linii papilarnych lub inne dane biometryczne, to nagrywanie prywatnych rozmów- nawet w trakcie pracy, nie jest zgodne z prawem.
W Niemczech działanie Lidla spowodowało spadek zaufania do sieci hipermarketów i bojkot sklepów, dlatego Lidl rozpoczął kampanię mającą na celu poprawę wizerunku firmy, pracownikom zaś wypłacił po 300 Euro premii w ramach odszkodowania.
Czy 300 Euro wystarczy by pokryć utratę zaufania pracownika do pracodawcy? Co wy zrobilibyście, gdybyście dowiedzieli się że Wasz szef nagrywa wasze rozmowy?
źródło: money.pl