Przeszkolenie do pracy za pomocą konsoli Nintendo
Nowoczesne zdobycze technologii na dobre zadomowiły się już w naszych pracach. Nie wyobrażamy sobie efektywnej pracy bez komórki, sieciowej drukarki czy laptopa. Niektórzy nie są w stanie wyobrazić sobie też pracy bez Internetu. Japończycy, jako niezbędny gadżet w pracy będą niedługo traktować konsole Nintendo.
Znana wszystkim dzieciakom konsola służyć będzie szkoleniu pracowników tymczasowych w sieci restauracji McDonald. Pomysł oparto na tym, że każdy w Japonii wiedzę na temat tego jak obsługiwać konsolę wysysa niemalże z mlekiem matki. Specjalne oprogramowanie eSmart, ma zapewnić wkraczającym na drogę fast-foodowej kariery pracownikom niezbędny do rozpoczęcia pracy trening. A z nauką obsługi konsolki problemów nie będzie.
Program opracowano nie tylko po to, by zapewnić pracownikom większą frajdę podczas przygotowywania się do pracy, ale przede wszystkim po to, by usprawnić i przyspieszyć proces edukacji. Według założeń deweloperów, czas szkolenia będzie można skrócić o połowę. W sumie pomysł ma szansę powodzenia, bo przecież przez zabawę uczymy się najszybciej a edukacji nie traktujemy przy zabawie jak dopust Boży.
Wdrożenie nowego systemu edukacji ma kosztować koncern 2,2 mln dolarów. Wolelibyście takie rozwiązanie zamiast tradycyjnych szkoleń?