Stres w pracy może zrobić z ciebie alkoholika na emeryturze
Wysoki poziom stresu w pracy okazuje się skorelowany z ilością wypijanego na emeryturze alkoholu. Innymi słowy mówiąc – jeśli w pracy doświadczałeś stresu, to po przejściu na emeryturę, możesz chętniej zaglądać do kieliszka. Gorzej, że jeśli do tego swoją prace mimo wszystko lubiłeś, to szanse na leczenie smutków alkoholem masz jeszcze większe.
Badania nad związkiem między stresem w pracy a ilością spożycia alkoholu na emeryturze przeprowadzono w USA. W ramach porównań grup pracowników i emerytów w różnych aspektach związanych z pracą, okazało się, że osoby doświadczające stresu w pracy częściej piją na emeryturze więcej niż ich koledzy, którzy oceniali swoją pracę, jako mniej stresującą. Ten sam poziom stresu nie generował jedna zwiększonego picia u osób, które jeszcze pracowały. Badacze uznali, że to konieczność chodzenia do biura i wykonywania pracowniczych obowiązków hamuje rozwój uzależnienia od alkoholu – na emeryturze, bariery znikają i uzależnienie rozwija się szybciej.
Innym czynnikiem, który okazał się mieć wpływ na zamiłowanie do zbyt wielu drinków lub piw na emeryturze, to poziom zadowolenia z pracy. Osoby, które swoją prace lubiły, po przejściu na emeryturę gorzej radzą sobie z jej utratą. Mają poczucie straty i alkohol staje się jednym z mechanizmów radzenia sobie z tą sytuacją.
Za to jeśli pracujesz w miejscu, w którym normą jest wychodzenie „na kielicha” po pracy, to po przejściu na emeryturę może okazać się, że będziesz pić mniej. Bo zostaniesz odcięty od kolegów, którzy wspierają i zachęcają do picia.