Związki w pracy – z kim się spotykamy i jak wpadamy?
Do biurowych romansów przyznaje się – w zależności od badań – od 30-40% pracowników. Z kim najczęściej romansujemy? I jeśli próbujemy utrzymać nasz związek w tajemnicy, to jak to się dzieje, że jednak wiedza o nim staje się w biurze tajemnicą Poliszynela?
Większość biurowych romansów to wbrew pozorom nie miłostka sekretarki z szefem. Takie związki – w których przekracza się poziomy stanowisk i spotykać się ze sobą zaczynają osoby z innych szczebli zarządzania, gdzie różnica między stanowiskami jest duża, jest stosunkowo niewiele – około 8%. Co trzeci romans to relacja między pracownikami o identycznym szczeblu w hierarchii. Pracownicy wolą tez przynajmniej częściowo chronić życie zawodowe i nie spotykać się z osobami, z którymi spędzają czas w biurze w jednym pokoju – 53% związków, które rozpoczęły się w pracy to relacje pomiędzy osobami pracującymi w różnych departamentach. Takie romanse zaczynają się często przypadkiem – na wyjeździe firmowym lub podczas wspólnego, jednorazowego projektu.
Tylko 16% romansów biurowych to rzeczywiście klasyczne romanse, w których obie strony, które zaczynają romansować mają swoich stałych partnerów. Pozostałe relacje to związki między singlami, lub – niestety – między jednym singlem a jedną osobą związaną już przysięgą małżeńską.
W wielu firmach nieprzychylnym okiem patrzy się na romanse biurowe. Ale skąd działy HR wiedzą o tym, że pracownicy się ku sobie mają? Okazuje się, że to bardzo proste – 68% przypadków to po prostu biurowe plotki. W 25% sytuacji, na zakochaną parę „donosi” życzliwy współpracownik. Warto zatem podwójnie uważać, jeśli macie ochotę na romans.