Czy rzuciłbyś pracę, gdybyś wygrał na loterii?
Pamiętacie słynną reklamę Lotto („a teraz to mi to Lotto”)? Ile razy przy jej oglądaniu uśmiechaliście się marząc o zrobieniu dokładnie czegoś identycznego? Czy waszym pierwszym odruchem po wygraniu na loterii byłoby porzucenie pracy? Jak myślicie, czy są ludzie, którzy na ten ruch się nie zdecydowali?
Większość osób, które wygrały na loterii porzuciło swoje prace. Nawet na drugi dzień. Hitem była grupa 10 pracowników z Kirkby, którzy wspólnie wygrali 28 mln Funtów. Na drugi dzień nikt nie pojawił się w pracy (poza pracownicą, która przez 2 lata dorzucała się do grupowej puli, ale w szczęśliwym dla grupy tygodniu, była chora i nie dała rady się zrzucić na kupon. To się dopiero nazywa pech, prawda? Pracownica okazała się jednak nie w ciemię bita, wynajęła prawnika i wygrała swoją działkę, mimo iż się na nią nie zrzucała). W każdym bądź razie, pracodawca był na pewno mocno zdziwiony, kiedy jego firma nagle kompletnie się zatrzymała.
Są jednak osoby, które zdecydowały się pozostać w swoich pracach nawet mimo milionowych wygranych w Lotto. I nie zawsze byli to wysoko opłacani managerowie czy prezesi:
- Pracy nie rzucił Ron Eliott, który niedawno wygrał 8 mln Funtów i który pracuje z osobami z demencją;
- Alexandra Chaar, która wygrała milion$ była przed loterią kelnerką. I kelnerką pozostała. Ciekawe, czy zmieniły się jej napiwki?
- Maria Adams, która wygrała 72 mln $ zdecydowała, że nadal będzie pracować jako księgowa, bo to po prostu kocha;
- 370 milionów $ (możecie to sobie w ogóle wyobrazić?) wygrała Jacki Cisneros, która pracowała w NBC w Kalifornii. Jako że pracowała od 14 roku życia, po wygranej nadal chodziła do pracy.
- 16 pracowników supermarketu w Wielkiej Brytanii podobnie jak nasi bohaterowie z Kirkby wspólnie wygrali nieco gotówki (tyle że mniej – po 640 tyś. Funtów każdy) – większość została jednak w pracy.
To co – rzucilibyście pracę czy nie?