Pracownicy open space odrywani od pracy 29% częściej
Pracujecie w przestrzeni typu open space czy macie szczęście posiadać własne biurko w zacisznym pokoju? Tak modne biura typu open space od kilku lat są mocno krytykowane – nie pozwalają się skupić ani nie dają prywatności. Znacznie częściej też – niż w zwykłych biurach – pracownicy są odrywani od swojej pracy.
Czy koledzy, telefony i emaile bardzo przerywają nam pracę? Niestety tak. A każdorazowe przerwanie pracy to konieczność poświęcenia większej ilości czasu na to, by do zadania wrócić. Z badan wynika, że średnio udaje się nam w skupieniu pracować nad zadaniem przez 12 minut i 40 sekund zanim ktoś nam przeszkodzi. Powrót do zadania (jeśli jest skomplikowane) i osiągnięcie takiego samego poziomu skupienia zajmuje nam 15 minut – zatem za każdym razem jesteśmy mocno stratni na czasie. Najgorzej mają jednak pracownicy open space. Przerywają pracę 29% częściej niż pracownicy dających większą prywatność pomieszczeń biurowych.
Pracownik małego pomieszczenia jest w stanie wykonać 51% swoich zadań tak, by nikt mu nie przeszkadzał w ich realizacji. W przypadku pracowników open space ilość zadań wykonywanych bez przerywania to zaledwie 37%. W pozostałych sytuacjach rozprasza pracownika albo kolega, albo telefon, albo… telefon kolegi.
Dla pracownika, któremu często przerywa się pracę, nie jest to jedynie kwestia mniejszej efektywności. Osoba taka jest również o 9% bardziej zmęczona niż jej kolega któremu nikt nie przerywa, 12% częściej doświadcza przeciążenia pracą i 4% częściej doświadcza konsekwencji zdrowotnych typu ból pleców czy migreny.
Czy macie jakieś sposoby na to by radzić sobie z tym, że ktoś przerywa wam pracę?
źródło:online.wjs.com