Jak znaleźć się na liście najbogatszych Forbes’a?
Wystarczy być utalentowanym przestępcą -ot, chociażby działać w przemyśle narkotykowym i zarobić wystarczająco dużo – tak jak Joaquin Guzman z Meksyku, który w tym roku wspiął się na 701 miejsce na liście (z majątkiem szacowanym na 1 miliard$). Guzman jest jednym z najmocniej poszukiwanych zbiegów w Meksyku. W wyniku walk jego grupy przestępczej z innymi grupami przestępczymi zainteresowanymi rynkiem narkotykowym, w Meksyku zginęło już 2000 osób.
Najwyraźniej jednak, jeśli ma się wystarczająco dużo pieniędzy, z kryminalisty, zbiega i przestępcy człowiek stać się może znanym biznesmanem – tak przynajmniej wynika z decyzji redakcji Forbesa, która zdecydowała się zamieścić nazwisko Guzmana na liście. Meksykańczyk osiągnął w końcu biznesowy sukces, a niektóre z jego decyzji wprawiłyby w zdumienie i zachwyt niejednego biznesmana. W 2001 roku na przykład, Guzman chcąc uciec z więzienie uciekł się do przekupstwa i łapówki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że udało mu się skorumpować WSZYSTKICH pracowników więzienia. Guzman wręczył w sumie 71 łapówek!
Martwi jedynie fakt iż Forbes, skoro na swojej liście umieszcza też przestępców nie idzie krok dalej i nie dopuszcza do swojej listy wszystkich przestępców umożliwiając im ujawnienie dochodów – wtedy mielibyśmy w końcu jasność, czy w porównaniu do przestępczej drogi, uczciwą pracą można coś osiągnąć.