Praca na czarno – dlaczego się zgadzamy?
Z pracą na czarno są same kłopoty. Nie tylko nie mamy ubezpieczenia ani nic nie odkładamy na emeryturę. Nie mamy też żadnego zabezpieczenia na wypadek choroby, ciąży, a zwolnić można nas z dnia na dzień- a nawet z minuty na minutę. I niekoniecznie ktokolwiek nam za naszą pracę zapłaci. Dlaczego więc zgadzamy się na pracę w szarej strefie?
Pod koniec 2010 roku badanie w temacie powodów podejmowania pracy na czarno podjął GUS. Oto powody, dla których zgadzamy się na te niekorzystne dla pracowników warunki:
- 45% robi to, bo inaczej miałoby niewystarczające dochody (pracodawcy proponują niższe wynagrodzenie jeśli pracownik „upiera się” przy umowie o pracę
- 25% tak się umówiło z szefem (czyli albo nie mieli wyjścia, albo dostają więcej pieniędzy na rękę, albo też nie zdają sobie sprawy z konsekwencji)
- 19% uważa, że składki na ubezpieczenie są za wysokie (jakkolwiek to nie oni na tym oszczędzają, tylko ich pracodawca)
- 16% uważa,że podatki są za wysokie (tyle, że ich nie płacenie jest przestępstwem skarbowym)
- 9% straciłoby zasiłek, gdyby podjęło pracę na legalu (lepiej zatem oszukiwać państwo…)
Najgorsze jest jednak to, że ponad połowa Polaków – 53% podejmuje się pracy na czarno dlatego, że (w ich opinii) nie ma legalnej pracy. Takie poczucie bierze się zaś z tego, że legalnej pracy po prostu nie oferuje im żaden pracodawca.
Czy wam zdarzyło się nielegalnie pracować? Z jakich powodów?