Procedury a nie koszty odstraszają od legalnego zatrudnienia imigranta

W Polsce – legalnie – pracuje około 30 tys. emigrantów. Ich rzeczywista liczba jest nieznana – PIP szacuje, że jest ich między 50 tys – 450 tys. Z jakiego powodu pracodawcy zatrudniają emigrantów nielegalnie? Okazuje się, że przeszkodą nie są pieniądze (choć to również ma znaczenie). Główną trudnością w zatrudnieniu kogoś „na legalu” są skomplikowane i czasochłonne procedury i stosunkowo niskie kary, jeśli pracodawca zostanie na takim uczynku przyłapany.

Aby zatrudnić obcokrajowca, Polski przedsiębiorca musi najpierw przejść procedurę sprawdzania czy nie ma Polaka, który zechce podjąć się oferowanej pracy. Wymaga to kontaktu z Urzędem Pracy, umieszczenia ogłoszenia, poczekania czy i kto się zgłosi – dopiero kiedy wiadomo, że nie ma chętnych, można zaprosić do pracy obcokrajowca. Do pracodawcy należy również sprawdzenie, czy obcokrajowiec nie jest w Polsce nielegalnie. To wszystko trwa i zabiera cenny czas.

Tymczasem zatrudnienie nielegalnie obcokrajowca grozi karą do 5 tys złotych (a zatrudniając nielegalnie pracodawca nie odprowadza podatku ani zus). W efekcie, pracodawcy bardziej się opłaca nie zgłaszać obcokrajowca i ryzykować karę.

Zresztą widać wyraźnie, że jeśli podejrzewa się, że w Polsce pracuje między 20-420 tys nielegalnych emigrantów, to poziom wyłapywania tego procederu raczej nie jest wysoki…

Tagi: