Reklama na FB dla zdobycia pracy

Ponad rok temu pisałam Wam o człowieku, który zdobył pracę dzięki kampanii linków sponsorowanych i wiedzy o tym, że ego dyrektorów kreatywnych bywa ogromne. Dziś mam dla was nieco inny, bo związany z Facebookiem przykład. Też oparty o to, że ego dyrektorów bywa rozdęte.

Ian Greenleigh postanowił wykorzystać to, że wielu managerów umieszcza informację o swoich stanowiskach na Facebook. W związku z tym, stworzył stronę, na której umieścił informacje o sobie oraz 5 powodów dla których powinien zostać zatrudniony jako specjalista social media. Następnie wykupił reklamy na Facebook, które były stargetowane na określoną lokalizację, wiek oraz nazwę stanowisk. W efekcie managerowie z firm z danego regionu zobaczyli reklamę Ian’a, która po kliknięciu przekierowywała ich na stronę kandydata.

Ian nie szukał długo – po kilku tygodniach dostał kilka propozycji. Były to zarówno opcje na kontrakty i prace w charakterze freelancera jak i na pracę stałą. W końcu Ian wybrał agencję Bazaarvoice, w której pracuje do dziś. Efekty jego kampanii możecie zobaczyć w komentarzach pod postem. Zdobycie pracy nie powstrzymało go też od dalszego wykorzystywania domeny, którą kupił – prowadzi na niej bloga i dzięki temu stał się również autorem. Niedługo na rynku pojawi się jego książka dotycząca marketingu w social media „Social Side Door” – jak widać opłaca się korzystać z niestandardowych metod szukania pracy.