Umowa o Dzieło oskładkowana ZUS?

Fundusz Ubezpieczeń Społecznych nie ma pieniędzy. Rozwiązanie? Oskładkować Umowy o Dzieło. Według posłów, osoby pracujące w oparciu o te umowy są nadmiernie uprzywilejowane.
Nie dość, że osoby współpracujące na zasadzie Umowy o Dzieło nie płacą składek ZUS, to do tego, często korzystają z 50% stawki KUP (kosztów uzyskania przychodu) w efekcie podatki, które płaca są niższe niż gdyby ta sama praca była wykonana w oparciu o standardową stawkę. Oczywiście nie przy każdej UoDz można zastosować stawkę 50% KUP, ale wszędzie tam, gdzie mają zastosowanie przepisy ustawy o prawie autorskim jest to możliwe. Zatem zlikwidowanie możliwości ustalenia 50% kosztów uzyskania przychodu dotknie przede wszystkim twórców.

Posłowie, którzy postulują zmiany (m. in Sławomir Piechota) uważają, że osoby rozliczające się za pomocą UoDz z 50% KUP są nadmiernie uprzywilejowane w stosunku do reszty społeczeństwa. Zatem należy przepisy zmienić a przy okazji załatać dziurę w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Nie wiadomo jeszcze, czy składki ZUS objęłyby wszystkie umowy o dzieło, czy tylko te osoby, które nie mają innego oskładkowanego przychodu (np. z tytułu umowy o pracę). W zasadzie, gdyby trzeba było płacić składki ZUS od wszystkich umów bez wyjątku sytuacja mogłaby wyglądać ciekawie – są przecież osoby, które poza praca na etacie mają dodatkowe fuchy nierzadko w ilości po kilka miesięcznie – najczęściej rozliczane właśnie umowami o dzieło. Jak uważacie – jaki procent tego typu umów zejdzie wtedy do podziemia?