Eurosieroctwo, ciemna strona emigracji zarobkowej

Statystyki przekonują nas, że coraz więcej Polaków powraca do Polski z zagranicznej emigracji. Rząd próbuje przedsięwziąć kroki ułatwiające Polakom powrót z zagranicy, tymczasem eurosierot, czyli dzieci porzuconych przez wyjeżdżających za chlebem rodziców jest coraz więcej. Badania przeprowadzone przez Fundację Prawo Europejskie mówią o 100 tysiącach porzuconych bądź podrzuconych na wychowanie rodzinie, dzieci.

Wnioski z badań przerażają. W 110 tyś rodzin brakuje przynajmniej jednego rodzica, który zarabia za granicą. W wielu brakuje obojga rodziców. Dzieci najczęściej pozostają w czasie nieobecności rodziców pod opieką dziadków, wujków a nierzadko nawet sąsiadów. Zdarzają się też takie przypadki, kiedy zaledwie 18 letni młody człowiek zajmuje się sam wychowaniem reszty rodzeństwa – nierzadko licznego.


Efektem eurosieroctwa i braku opieki jest wagarowanie, opuszczanie się w nauce, porzucanie szkoły, wcześniejszy kontakt z alkoholem, używanie narkotyków i wchodzenie w środowiska patologiczne.

Oto kilka przypadków zebranych w czasie badań:

Podobne przypadki zdarzają się w całym kraju. Osierocone dzieci mają zaś trudności szkolne, emocjonalne, bywa też że podejmują próby samobójcze. Ciemne strony emigracji zarobkowej dopiero teraz zaczynają wychodzić na światło dzienne. Dla dziesiątek tysięcy dzieci jest już jednak za późno.