Przychodzimy do firmy, a odchodzimy od managera
Prawie każdy pracownik ma swoją wymarzoną firmę. Nie musi to być nawet konkretne miejsce, ale wizja jakiejś organizacji, jakiegoś miejsca w którym chciałby pracować. Niektórzy wybierają międzynarodowe korporacje, inni małe firmy o rodzinnej atmosferze. Faktem jest jednak to, że poza pensją i obowiązkami na danym stanowisku, do pracy w danym miejscu przyciąga nas też to, jak wyobrażamy sobie daną firmę i możliwości które oferuje. Załóżmy więc, że dostaliśmy się do takiej wymarzonej firmy. Teoretycznie powinniśmy w niej pracować długo. W praktyce jednak po kilku miesiącach lub latach większość pracowników odchodzi. Dlaczego? Otóż najczęściej dlatego, że mają kiepskiego managera. Mówi się, że pracownik przychodzi do pracy ze względu na firmę – odchodzi z niej ze względu na managera.
Na zdjęciu notatka którą kilka lat temu, swojemu szefowi zostawili na drzwiach pracownicy:
„Scott, twój zespół jest zmęczony twoim nastawieniem, twoim brakiem uważności na pracowników , Twoją niewdzięcznością i brakiem zaufania. Jeśli oczekujesz od nas więcej, powinieneś bardziej myśleć o swoim zespole niż o swoim biznesie.
Jesteśmy dobrymi, lojalnymi pracownikami, ale ty zawsze nas dołujesz. Bądź bardziej przyjazny, ok? Zobaczysz, że to się bardziej opłaca.
Odchodzimy dziś, bo to już koniec, a ty nie zrobiłeś nic aby temu przeciwdziałać. Traktuj swój zespół lepiej”.
Czy mieliście kiedyś ochotę napisać swojemu szefowi taką notatkę? Czy zdarzyło Wam się odejść z firmy którą lubiliście przez postawę szefa bądź kierownika? Czy prawdziwe jest stwierdzenie że powodem rzucania pracy jest przełożony? Podzielcie się opiniami i historiami ze swojego życia zawodowego.
źródło fot.: customerevangelists.typepad.com