Zostałeś odrzucony? Jeszcze nie wszystko stracone!

Czy wiesz, że nawet jeśli rekruter zadzwonił z informacją, że wybrany został w procesie rekrutacji inny kandydat, to może się zdarzyć, że za 3-4 tygodnie zadzwoni ponownie z propozycją objęcia stanowiska? Tak się zdarza i to dość często. Prawie 50% rekruterów przyznaje, że zdarzyło się im kontaktować z kandydatem, który dostał już negatywną informację zwrotną.

Połowie rekruterów zdarzyło się zadzwonić do odrzuconego kandydata i zaprosić go do współpracy. Z czego prawie 3/4 rekruterów (74% – jak wynika z badania CV Library) kontaktuje się z odrzuconymi kandydatami celem zaproszenia ich do współpracy kilka razy w roku.  Zatem nawet jeśli zostałeś odrzucony w procesie rekruacji, to nie wszystko jest jeszcze stracone. Może się okazać, że i tak ktoś zadzwoni.

Dlaczego tak się dzieje? Bo niekiedy okazuje się, że kandydat, który wstępnie zgodził się na przyjęcie oferty w końcu ją odrzucił (a Ty byłeś na drugim miejscu). Może też się zdarzyć, że zmienią się warunki budżetowe bądź wybrany kandydat z jakichś przyczyn (np. choroba) nie będzie mógł podjąć pracy.

Zamiast uruchamiać wtedy nowy proces rekrutacyjny, rekruterzy kontaktują się z osobami, które również były brane pod uwagę, ale „o włos” przegrały. Oczywiście nie wszyscy tak robią, bo zadzwonienie do kandydata, któremu już powiedziało się „nie”, nie jest łatwe. Trzeba naprawdę umieć negocjować. Jest to również sytuacja trudna z perspektywy kandydata, który wie, że nie był „pierwszym wyborem”. Prawdopodobnie dlatego jedynie 13,6% takich powtórnych kontaktów kończy się zatrudnieniem. Zranione ego lepiej jednak schować do kieszeni – zwłaszcza, jeśli firma Ci się podobała. Nie wiesz przecież, z kim konkurowałeś. W innej sytuacji to Ty byłbyś pierwszy, a ktoś inny na ławce rezerwowej. Bycie odrzuconym nie znaczy, że jesteś słaby, ale że tym razem akurat był ktoś nieco lepszy od Ciebie.