Wynajem twarzy za pieniądze
Nie macie stałej pracy? Trzeba zatem poszukać czegoś innego, co pozwoli na opłacenie rachunków. Przy pomysłowości i inicjatywie można zarabiać w nietypowy sposób. Kilka możliwości już Wam pokazywałam. Dziś kolejna – wynajem twarzy pod reklamę.
W 2005 roku, w USA pewna kobieta wynajęła swoje czoło. Pozwoliła na wytatuowanie sobie na czole internetowego adresu strony kasyna on-line. Dostała za to 10.000 $. Będzie mieć tatuaż do końca życia. Jakże musi teraz żałować, kiedy czyta o dwóch absolwentach z Wielkiej Brytanii, którzy również wynajmują swoją twarz pod reklamę, ale nie jest ona stała – napisy malowane są farbą do ciała. Chłopcy zarabiają twarzą od października. W ciągu pół roku zarobili już 47.000$.
Pomysł, który wpadł im do głowy był reakcją na bezrobocie oraz rosnący dług studencki. Kredyt wzięty na studia trzeba spłacić, ale jak to zrobić, jak się nie ma pracy? Do oddania mają 80.000$ – są już za połową. Reklamodawców pozyskują za pomocą strony BuyMyFace. (tam tez zobaczycie zdjęcia twarzy z reklamą)
Początkowo, dwójka inicjatywnych studentów, nie wiedząc czy pomysł się sprzeda, oferowała twarz za 1 dolara. Teraz, kiedy reklamodawców jest więcej, cena podskoczyła do 400$ za dzień „emisji”. Reklamodawcy dostają nie tylko reklamę na twarzy dystrybuowaną tam, gdzie ich „twarze” chodzą. Para ma również własną stronę na której publikowane są ich zdjęcia a dodatkowo – za opłatą – są skłonni robić różne rzeczy (np. skakać ze spadochronu) i fotografować się w trakcie robienia tych czynności, by potem zdjęcia dystrybuować w sieci.
I jak Wam się pomysł na zarabianie podoba? Trzeba przyznać, że lukratywny.