Nie jestem leniwy – jestem genetycznie niedostosowany

Dzięki nowym badaniom naukowców każdy pracownik będzie miał teraz świetną wymówkę by nie pracować zbyt intensywnie – genetyczną niezdolność do pracowitości.

Naukowcy z kanadyjskiego Uniwersytetu McMaster po przeprowadzeniu serii badań na myszach odkryli, że pozbawione dwóch genów myszy nie miały wystarczającej siły woli by poruszać się równie intensywnie jak ich koleżanki i koledzy. Podczas gdy myszy z genami biegały tam i nazad, pozbawione genów myszy ledwo docierały do końca korytarza – przy czym wyglądały tak samo jak pozostali przedstawiciele swojego gatunku. Czyżby to, że 30 latek spędza całe dnie przed telewizorem pozostając na garnuszku rodziców był genetycznie usprawiedliwiony?

Jak podaje Rzeczpospolita, geny, których myszy nie miały odpowiadają za produkcję enzymu AMPK, który wpływa pośrednio na przetwarzanie glukozy na energię. Im mniejsza ta zdolność, tym szybciej zwierzę się męczy i tym mniej chętnie podejmuje wysiłek. Dla takich osób zatem odpowiednie byłyby jedynie prace w których nie trzeba się przemęczać.

Wprawdzie od badań na myszach do ludzi droga jeszcze kręta, ale już można wykorzystywać tą wiedzę. Proponuję jednak nie wpisywać braku genu w CV!