Eksplozja bezrobocia przez zasiłki?

Mamy już dane za styczeń dotyczące poziomu bezrobocia. Tak jak można się było spodziewać, bezrobocie wzrosło i to nie mało. Obecnie stopa bezrobocia wynosi 12,8%. W praktyce, oznacza to 159,9 tys. bezrobotnych więcej.

W grudniu mieliśmy wzrost bezrobocia na poziomie 0,5%. W styczniu – 0,9 %, czyli prawie dwa razy tyle. Czyżby ruszyła kolejna fala zwolnień? Niekoniecznie – za wzrost bezrobocia odpowiedzialne są zmiany w kwotach zasiłków dla bezrobotnych. Ci, którzy zarejestrowali się w styczniu, skorzystali. Kto więc mógł czekać i miał do zyskania dodatkowe pieniądze – czekał. Ministerstwo pracy pociesza, że rok temu, w styczniu mieliśmy wzrost bezrobocia o 1%, jest więc lepiej. Czy te pocieszenia pomogą jednak bezrobotnym, którzy stracili pracę? Nie sądzę, zwłaszcza że sporo osób, które straciły pracę rok temu, nadal jej nie ma.

Ministerstwo ma jeszcze jeden cukierek na osłodę – wzrost ilości ofert pracy i miejsc aktywizacji zawodowej (czyli popularnych staży) – w styczniu pojawiło się w Urzędach Pracy 59,4 tys. ofert zatrudnienia – o 43,5% więcej. To niestety nadal mniej niż bezrobotnych, których przybyło. A wziąwszy pod uwagę fakt iż większość ofert to propozycje staży, które i tak nie pozwalają na to by godnie żyć, sytuacja nie wygląda różowo. Wydaje się, że jedynym ratunkiem dla bezrobotnych jest wzrost aktywności w poszukiwaniu pracy i wymyślanie coraz to bardziej kreatywnych sposobów na szukanie pracy lub rozważenie opcji samozatrudnienia.