Czujniki biometryczne w pracy – nielegalne

Firmy w różnorodny sposób kontrolują czas pracy pracowników. W niewielkich firmach nadal – mimo rozwoju technologii – najpopularniejszymi metodami jest „papier i ołówek”. W większych, wprowadzone zostały karty magnetyczne lub chipowe, które wchodzący do biura pracownik przeciąga przez czytnik i na podstawie odczytu zapisywane jest jego wejście i wyjście z pracy. Istnieje nawet usługa kontroli czasu przez SMS. Coraz bardziej popularne czytniki oparte o dane biometryczne (odcisk palca, wzór siatkówki oka) są jednak nielegalne.

Decyzją Sądu Administracyjnego (sygn. I OSK 249/09) pracodawca nie ma prawa pobierać odcisków palców od pracownika i wykorzystywać ich do monitorowania czasu pracy pracownika.

Spór o to, czy dane biometryczne mogą być gromadzone przez firmę, jako dane osobowe, trwał od jakiegoś czasu. Taką metodę zastosowano w LG Electronics Mława. Firma powoływała się art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie danych osobowych, który umożliwia  przetwarzanie danych osobowych za zgodą pisemną pracownika. Teraz, okazało się, że sąd uchylił taką możliwość, jako że pracodawca i pracownik nie są równorzędnymi parterami i zgoda pracownika może nie zostać wydana dobrowolnie lecz pod przymusem. W efekcie, wszystkie firmy, które dysponują biometrycznymi czujnikami kontroli pracowników, robią to nielegalnie.

źródło:rp.pl