Armia Amerykańska rekrutuje grami video

W naszym kraju, kandydaci na zawodowych żołnierzy zgłaszają się drzwiami i oknami, a wojsko przebiera w rekrutach jak w ulęgałkach. Nie wszystkie kraje mają jednak tak komfortową sytuację. Najwyraźniej nie ma jej USA, która zachęca przyszłych żołnierzy do wstąpienia do Armii za pomocą…gier video.
W centrum rekrutacji które ulokowano w Filadelfii w jednym z centrów handlowych postawiono 19 konsoli Xbox 360 wyposażonych w gry video – oczywiście o tematyce militarnej. Nie jest to jednak zwykły DOOM, czy Battlefield Vietnam, ale specjalnie zaprojektowane gry, które mają wyjątkowo dobrze ukazywać charakter służby wojskowej w USA .

Kandydaci na żołnierzy mogą wypełniać misję jako pilot helikoptera ratunkowego Black Hawk, czy odbijać kolegów z niewoli. Wszystko realistycznie i z polotem – na całość sprzętu i oprogramowania Armia wydała 12 mln $. Centrum w Filadelfii jest pierwszym miejscem tego typu, ale jeśli projekt się uda, powstanie ich więcej.

Projekt nie ma na celu jedynie rekrutacji (choć ta forma odnosi spore sukcesy – zrekrutowano już 33 żołnierzy pełnoetatowych i 5 rezerwistów, a centrum działa od Nowego Roku). Zadaniem gier video obrazujących życie w Armii i charakter obowiązków żołnierza jest również przybliżenie Amerykanom idei Armii jako takiej i sprawienie aby obywatele nabrali większego zaufania do żołnierzy i służby wojskowej.

Nowe metody rekrutacji i zachęcania kandydatów przez pracodawców są jak najbardziej potrzebne i ważne. Employer Branding (czyli kształtowanie wizerunku pracodawcy poprzez rekrutację) to jedna z ważniejszych gałęzi Public Relation w dzisiejszych czasach. Pozostaje jedynie pytanie, czy radosna dola żołnierza przedstawionego w grze komputerowej, w której przecież po odstrzeleniu nogi można zresetować postać i grać dalej, nie idealizuje nieco wojny i nie pokazuje świata, który tak naprawdę istnieje tylko w komputerze.

źródło: .cnet.com