Jak czytać widełki wynagrodzenia?
W niektórych branżach pracodawcy dojrzewają do podawania w ogłoszeniu widełek wynagrodzenia. Czy to oznacza, że na pewno będziesz zarabiać minimum tyle, ile zadeklarowano? I nie więcej niż…?
Niekoniecznie. Do widełek pensji z ogłoszenia trzeba się odpowiednio odnieść.
Patrzcie na oczekiwania
W ogłoszeniu rekrutacyjnym, poza zakresem zadań i proponowanymi widełkami, podane są też oczekiwania względem kandydatów, przy czym zazwyczaj są one stopniowane. Część kryteriów jest konieczna do spełnienia, inne są mile widziane.
Minimum – maksimum
Widełki umieszczone w ogłoszeniu oznaczają, że osoba spełniająca minimum kryteriów z ogłoszenia może liczyć na minimalny próg wynagrodzenia, a osoba spełniająca wszystkie kryteria „mile widziane” może starać się o górną granicę widełek. Jeśli nie spełniasz wszystkich minimalnych kryteriów, firma nie zapłaci Ci minimum wynikającego z widełek, a jeśli przewyższasz wszystkie oczekiwania, możesz próbować negocjować wyższe wynagrodzenie (choć jeśli firma nie ma większego budżetu, nic nie wskórasz).
A jeśli pośrodku?
Błędem jest oczekiwanie średniego poziomu z widełek, kiedy spełniasz np. 75 proc. kryteriów. Jeśli zatem firma oczekuje minimum 2 lat doświadczenia, doskonałej znajomości Excela i angielskiego na poziomie C1, a dodatkowo mile widziane jest prawo jazdy, a widełki wynoszą 2000-3000 zł netto, to jeśli Ty masz 1,5 roku doświadczenia, znasz doskonale Excel, angielski na poziomie B1 i nie masz prawa jazdy, to nie możesz oczekiwać wynagrodzenia na poziomie 2500 zł. Za takie kompetencje firma skłonna będzie zapłacić poniżej dolnej granicy widełek.