Na staż do solarium?!
Program staży refundowanych przez Fundusz Pracy może zachęcać do nadużyć wśród pracodawców. Jak donosi Łódzkie wydanie Dziennika w tamtejszym regionie, pracodawcy znaleźli sposób na kryzys. Zamiast martwić się o to skąd wziąć na wypłaty dla pracowników przerzucają wypłaty na Państwo, czyli zatrudniają stażystów z PUP. Kiedy staż się kończy, niemalże w tym samym dniu były stażysta i pracodawca spotykają się w urzędzie – jeden by zarejestrować się jako bezrobotny, drugi by zgłosić zapotrzebowanie na stażystów…
Stażyści zatrudniani są już do wszystkiego – nawet w charakterze kelnera, sprzedawcy czy osoby obsługującej solarium. Jest to delikatne wypaczenie idei staży, na których absolwent miał nie tylko zdobywać środki na życie (przynajmniej częściowe) ale również doświadczenie, które przyda się potem w szukaniu pracy na etat. Doświadczenie jako osoba obsługująca solarium nie na wiele się jednak zda – zwłaszcza osobie z wykształceniem wyższym, która poszukuje bardziej ambitnej pracy.
Wybierając staż z PUP warto mieć świadomość, że robimy to nie tylko ze względu na pieniądze (a raczej zapomogę) ale również dla swojej przyszłości – warto więc wybrać pracodawcę rozważnie – tak aby mieć potem co wpisać do CV i rzeczywiście nauczyć się nieco więcej niż obsługi solarium czy kasowania towarów w sklepie.