Okres międzyświąteczny – produktywny czy leniwy?
Święta już praktycznie za nami, przed nami jednak Sylwester i Nowy Rok. Wprawdzie tym razem Nowy Rok nie oznacza żadnego dodatkowego wolnego dnia, ale nastrój Sylwestra i tak nam się udziela. Poza tym, będziemy musieli po Świętach zabrać się do pracy – jak oceniacie, czy okres przed i między świętami to bardziej czy mniej produktywny okres pracy?
Z badań, które przeprowadzono tuż przed Świętami, ale w Australii, wynika że dla 38 proc. pracowników czas przedświąteczny to okres spowolnienia pracy i wykonywania mniejszej ilości obowiązków służbowych. Zamiast pracować, pracownicy częściej zajmują się rozmowami z kolegami z pracy na temat świątecznych przygotowań, uczestniczą w świątecznych spotkaniach pracowników, częściej wychodzą wcześniej z pracy bądź wykorzystują czas pracy na dokonywanie zakupów świątecznych online. Dla 35 proc. pracowników okres przedświąteczny nie różni się niczym od normalnego tygodnia pracy, a dla 27 proc. jest to znacznie bardziej gorący okres w pracy, związany głównie z większym ruchem w biznesie i koniecznością przygotowywania różnego rodzaju podsumowań na koniec roku.
Okres między Świętami a Sylwestrem nie wymaga już tylu przygotowań, za to musimy powrócić do rzeczywistości po sutych i nierzadko nieco męczących Świętach. W tym roku, układ dni nie pozwolił nam cieszyć się dodatkowym wolnym od pracy (poza należną nam, ostatnią już sobotą świąteczną, którą większość odebrała w Wigilię) – czy przez to będziemy bardziej, czy jednak może nieco bardziej wypoczęci po Świętach? Jak oceniacie swoje zaangażowanie w pracę w międzyświątecznym okresie? Będzie to dla Was okres cięższej niż zazwyczaj pracy, czy może większego luzu?