8 Sformułowań, które powinieneś wykreślić ze swojego słownika

Jeśli chcesz dostać ofertę pracy

rp_interview131111.jpg

Wybierasz się na rozmowę kwalifikacyjną? Poza przygotowaniem się do niej w standardowy sposób (czyli zdobyciem informacji o pracodawcy, przygotowaniem odpowiedzi na najpopularniejsze pytania rekrutacyjne oraz dokładnym ponownym przeczytanie swojego CV), zwróć uwagę na to, czy nie popełniasz najczęstszych błędów, które mogą zaowocować odrzuceniem Twojej kandydatury. Te błędy wiążą się ze sposobem prowadzenia rozmowy i odpowiedziami, jakich udziela część kandydatów, (niezależnie od stanowiska na jakie kandydują). Poniższe sformułowania powinieneś całkowicie wykreślić ze swojego „rekrutacyjnego” słownika.

1.Szczerze mówiąc (prawdę mówiąc)

Jeśli zdarzy ci się raz w ciągu spotkania powiedzieć „szczerze mówiąc” to nic się nie stanie. Są jednak osoby, które ten zwrot powtarzają co trzecie zdanie. Czujny rekruter, bardzo szybko je wychwyci i zacznie być niezwykle podejrzliwy względem tego, co mówisz. Dlaczego? Bo to sformułowanie najczęściej demaskuje drobne kłamstewka, jakie popełniamy podczas rekrutacji. Jeśli ktoś naprawdę jest szczery, nie podkreśla tego podczas rozmowy. To sformułowanie jest jak sekretny sygnał dla rekrutera, że „coś tu nie gra”. Będzie starał się dociec prawdy, a jeśli mu się to nie uda, po prostu uzna, że jesteś „zbyt ryzykowny”.

2.Jeśli mam być szczery

Bardzo podobne sformułowanie do poprzedniego, choć budzące dodatkowe negatywne emocje. Powtarzane kilka razy wywołuje zdenerwowanie u rozmówcy, który ma ochotę zakrzyknąć „tak, bądź szczery!”. I ponownie jak poprzednio – jeśli powtórzysz je raz, nic się nie stanie, ale jeśli będziesz od niego rozpoczynał każdą odpowiedź to raczej nie dostaniesz propozycji pracy.

3.Pieniążki

Kasa jest ważna, ale „pieniążki” sugerują nadmierne pochylanie się nad problemem finansowych i wskazują na twoje ogromne przywiązanie do tego aspektu. Na tyle ogromne, że masz do finansów stosunek niemalże uczuciowy. Mówienie o wynagrodzeniu czy budżecie per „pieniążki” sugeruje również, że możesz mieć z pieniędzmi problem w postaci nieumiejętności traktowania ich po prostu jako narzędzia, co przy stanowiskach związanych z budżetowaniem lub koniecznością zarządzania funduszami może robić problemy. Zamień zatem „pieniążki” na „pieniądze” i problem zniknie.

4.Nie jestem osobą konfliktową

Teoretycznie w tej frazie nie ma niczego zdrożnego, niemniej jednak, wykorzystują ją najczęściej osoby, które w pracy miewają problemy z komunikacją z innymi. Jak to się dzieje? Otóż w psychologii istnieje zjawisko projekcji. Jest to mechanizm obronny, który sprawia, że najczęściej nie dostrzegamy własnej wady, za to z uporem maniaka widzimy ją u innych osób. Innymi słowy, projektujemy na innych swoje niedostatki. Przykładowo, osobę która się spóźnia, będzie denerwować spóźnialstwo innych, a osoba która ma potrzebę kontrolowania wszystkiego, będzie uważać ze jej szef mikrozarządza. Osoba, która faktycznie nie ma problemów  z innymi, zamiast mówić o tym, że nie jest konfliktowa, raczej powie o tym, że dobrze się ze wszystkimi dogaduje oraz ceni sobie dobrą atmosferę w pracy.

5.Jestem pracoholikiem

Ulubiona „wada” większości pracowników postrzegana przez nich jako zaleta. Wydaje się nam, że jeśli powiemy szefowi, że mamy pracoholizm we krwi, to ucieszy się on z tego, że będzie mieć pracowitego pracownika. Tymczasem pracoholizm to problem i choroba. Pracoholik, który nie potrafi odpocząć nie jest efektywny, popełnia błędy i dodatkowo szybko się wypala. Zatem jeśli chcesz podkreślić swoje zalety, wybierz cokolwiek innego, a  o pracoholizmie zapomnij.

6.Moje oczekiwania finansowe nie są wysokie

To, czy chcesz zarabiać duża czy mało, zależy od oceny pracodawcy. Dla jednego, podana przez ciebie kwota będzie niska, dla drugiego za wysoka. Niezależnie od sytuacji, twoje sformułowanie wpłynie na to, jak zostaniesz odebrany. Mówienie o tym, że masz niskie oczekiwania finansowe jest proszeniem się o to, by twoje kompetencje również zostały nisko ocenione – bo przecież skoro jesteś dobry i skoro wiesz, że oczekiwane przez ciebie wynagrodzenie jest niskie, to dlaczego chcesz zarabiać tak mało (w swojej opinii). Lepiej po prostu podać kwotę  i pozwolić pracodawcy ocenić czy to dla niego dużo, czy mało i czy jesteś tyle wart (a czy on może tyle zapłacić).

7.Nigdy nie miałem problemów w pracy

Hmmm… naprawdę? Problemy w pracy miewa każdy, niezależnie od stanowiska i stażu pracy (a im większy, tym większe szanse na to, że nie raz czy dwa wydarzyło się coś niezbyt przyjemnego. Na każdym stanowisku zdarza się wpadka – niezadowolony klient, źle podjęta decyzja, przekroczony deadline. Być może te sytuacje miały marginalne znaczenie, ale czy na pewno możesz szczerze powiedzieć, że nigdy w życiu w pracy nie miałeś żadnych trudności? Osobom, które tak twierdzą, po prostu się nie wierzy.

8.Chciałbym spróbować

Najczęstszą reakcją na takie stwierdzenie jest chęć powiedzenia kandydatowi, by próbował gdzieś indziej. Firma pracodawcy, to nie miejsce, w którym masz eksperymentować z tym, czy dasz radę czy nie. To ty musisz być przekonany, że chcesz i że sobie poradzić. „Chciałbym spróbować” pokazuje, że nawet ty nie wierzysz w powodzenie swojej misji. Dlaczego pracodawca miałby powierzyć ci ważne zadania, które przyczyniają się do tego, że uzyskuje on zysk lub stratę?

Osoby zajmujące się rekrutacją zachęcamy do dodawania kolejnych sformułowań, które przeszkadzają w zdobyciu pracy przez kandydatów.

Tagi: