Umowa terminowa, okres wypowiedzenia a staż pracy u pracodawcy

rp_zwalnianie-pracownika-stres.jpgO możliwości automatycznego wydłużenia się okresu wypowiedzenia w umowie o pracę zawartej na czas określony już pisaliśmy. W związku z nowelizacją ustawy, czeka na pracodawców (i pracowników) jeszcze jedna możliwa pułapka związana z wydłużeniem okresu wypowiedzenia – ilość przepracowanego u pracodawcy łącznie czasu.

W umowach o prace na czas nieokreślony stosuje się zasadę sumowania stażu pracy. Jeśli zatem pracownik pracował w firmie rok, potem miał przerwę a następnie pracował kolejne dwa lata, to w związku z tym, że „stuknie” mu trzy lata okresu zatrudnienia, jego okres wypowiedzenia wynosi 3 miesiące (mimo tego, że pomiędzy okresami zatrudnienia była przerwa).

A jak będzie to w przypadku umów na czas określony? Teoretycznie można sobie wyobrazić sytuację, w której pracownik był zatrudniony u pracodawcy na umowę o pracę na okres dwóch lat jeszcze na rok przed wejściem w życie nowelizacji. Po jej uchwaleniu, pracownik wraca do firmy i nawiązuje nową umowę o prace na okres 1,5 roku. Czy w takim razie, po roku pracy będzie miał 1 miesiąc czy 3 miesiące wypowiedzenia?

De facto nie ma jeszcze jasnego orzecznictwa w tej sprawie – przyjdzie nam na nie poczekać prawdopodobnie do sierpnia – września 2016 roku, kiedy to mogą zdarzyć się pierwsze tego typu realne przypadki, które trzeba będzie rozwiązać. Mimo tego, warto śledzić nowości w zakresie orzecznictwa by mieć jasność, jakie sa nasze – jako pracowników – prawa i obowiązki.