Najbardziej dziwaczne wymówki nieobecności w pracy

Niekiedy czujemy, że nie mamy sił na to, by iść do pracy. Wołami nas do niej w tym dniu nie zaciągną. Niektórzy – ci bardziej obowiązkowi – zmuszają się i stają na wysokości zadania. Ci, którzy wiedzą, że ich szef nie będzie miał nic naprzeciw biorą tzw. kacowe. Pozostali, by taki dzień usprawiedliwić (mimo urlopu na żądanie) dzwonią i mówią, że źle się czują.

Serwis CareerBuilder zgromadził listę najbardziej dziwacznych wymówek, jakie w ciągu ostatniego roku zgłaszali pracodawcom pracownicy mówiąc, że nie mogą w tym dniu przyjść do pracy. Niektóre muszą być prawdziwe – nikt by czegoś takiego nie wymyślił!

A jakiej wymówki by nie przyjść do pracy wy użyliście?