Praca zespołowa demotywuje

Czy jeśli macie sami wykonać jakieś zadanie w pracy to będziecie strać się tak samo mocno jak gdybyście to samo zadanie mieli wykonać w zespole kilkuosobowym? Niestety nie – jeśli pracujemy w grupie, nasze zaangażowanie spada i wkładamy w pracę mniej wysiłku – bo przecież są inni, którzy mogą za nas zrobić robotę!

Pierwszy eksperyment z wpływem pracy zespołowej na zaangażowanie osób wykonujących zadanie przeprowadził jeszcze w XIX wieku agronom Max Ringelmann. Udowodnił on, że ludzie są leniwi – szczególnie wtedy, kiedy myślą, że nikt ich nie widzi!

Jak wyglądał jego eksperyment? Otóż Ringelmann skonstruował urządzenie, które mierzyło siłę, z jaką ciągnięta była przyczepiona z jednego jego końca, 5 metrowa lina. Kiedy linę ciągnął jeden człowiek, wkładał w to 100% wysiłku. Kiedy linę ciągnęły dwie osoby, wysiłek pojedynczej osoby spadał do 93%. Przy trzech uczestnikach – do 85%, a przy czterech do 77%. Jeśli w eksperymencie brało udział 8 osób, to każdy ciągnął linę z wykorzystaniem połowy swojej siły. Dlaczego? Bo każdy uczestnik myślał, że skoro inni ciągną linę, to fakt iż on pociągnie ją z nieco mniejszym wysiłkiem i tak nie zostanie zauważony. Zginie „w tłumie”.

W latach 70 tych powtórzono eksperyment. Alan G Ingham zmodyfikował jednak badanie, uważając że być może spadek wysiłku wiąże się nie z lenistwem i próżniactwem społecznym, ale z tym, że w grupie ciężej zsynchronizować swoje działania. Eksperyment zaprojektował zatem inaczej. Wśród osb ciągnących linę była w zasadzie tylko jedna osoba badana – pozostałe były podstawione i miały jedynie udawać, że ciągną linę. Aby badany się nie zorientował, że reszta udaje, zawiązywano wszystkim oczy lub badanego stawiano na początku kolejki ciągnących linę osób. I co się okazało? Obijanie się przy zadaniu również się pojawiło. Wysiłek badanego zmniejszał się wraz ze wzrostem ilości osób, które miały ciągnąć linę.

Jeśli zatem pracujesz w zespole to każdy z was daje z siebie mniej niż dawałby pracując indywidualnie i im większa grupa – tym większe lenistwo. Pamiętaj jednak, że nie zawsze to, że się obijasz pozostanie niezauważone.