Niebezpieczna praca Mikołaja

Jeśli wydaje się Wam, że dobrym pomysłem byłaby fucha Mikołaja (w końcu pracuje tylko jedną noc w roku, a przez pozostałe 364 noce to elfy się trudzą, podczas gdy Mikołaj „dba o linię”), to rozważcie na jakie niebezpieczeństwa jest każdego roku narażony Mikołaj.

Ciężka torba z prezentami może uszkodzić jego plecy – 25% wszystkich wypadków przy pracy w których poszkodowany doznaje urazu pleców spowodowana jest zbyt dużym ciężarem, który dźwiga poszkodowany.

Ciasny uniform – jak na pewno zauważyliście,  Mikołaj w pasie jest dość mocno ściśnięty paskiem. Wprawdzie nie ma talii Twiggy, ale taki uniform również może być niebezpieczny. 4% zemdleń wśród pracowników jest spowodowanych zbyt ciasnym ubraniem służbowym.

Śliskie dachy – mogą owocować upadkiem. Czy wiecie, że w Wielkiej Brytanii aż 11% osób chcących zamontować na dachach światełka na Boże Narodzenie ześlizguje się z dachu?

Kabel od lampek choinkowych również może być pułapką. Potyka się o niego 10% osób. (Ja już mam w tym roku dwa potknięcia za sobą – a wy?)

Spadająca choinka – jeśli potknięcie będzie gwałtowne, to może się zdarzyć, że choinka na nas upadnie. Każdego roku, 4% obrażeń w ciągu świąt jest wywołanych właśnie przez przewracającą się choinkę.

Szok elektryczny – choinka to źródło jeszcze innych zagrożeń – zwarcie światełek choinkowych jest każdego roku niebezpieczne dla wielu ludzi (aż 8% obrażeń w czasie Świąt to właśnie kwestia porażenia prądem).

Podpalona broda – Mikołaj brodę ma długą i choć tradycyjnych woskowych świec już na choinkach nie palimy, to nadal uroku w mieszkaniu dodają palące się w świecznikach świece. Są one również źródłem 10% poparzeń w czasie Bożego Narodzenia.

I jak – nadal praca Mikołaja wydaje się taka wymarzona? Uważajcie na siebie dzisiaj – dobrze byłoby Święta zakończyć bez obrażeń (i problemów gastrycznych). No to może serniczka?