Praca tymczasowa malo produktywna (w niektórych branżach)

W styczniu zeszłego roku weszła w życie znowelizowana ustawa o pracownikach tymczasowych, która ułatwiła pracodawcom korzystanie z tej formy zatrudnienia. Od tej pory ilość pracowników zatrudnianych w ramach agencji pracy tymczasowej rośnie. Jak pokazują jednak Hiszpańskie badania, nie dla wszystkich branż jest to dobre rozwiązanie.

Hiszpania to potentat jeśli chodzi o ilość pracowników zatrudnionych w ramach pracy tymczasowej – o ile w krajach OECD pracowników tymczasowych jest około 13% o tyle w Hiszpanii 34,6% a w niektórych regionach nawet ponad 40%. Zatrudnianie w oparciu o prace tymczasowa jest dla pracodawcy korzystne, bowiem może on dopasowywać zatrudnienie do aktualnych potrzeb, nie martwi się też rotacją kadry – takie branże jak technologia i energetyka na zatrudnieniu pracowników tymczasowych cierpią, gdyż spada efektywność pracy.

W branżach takich jak budownictwo, usługi czy rolnictwo zatrudnianie w oparciu o pracę tymczasową nie redukuje poziomu produktywności pracy – skąd zatem jej spadek w technologiach i energetyce? Autorzy opracowania (Bienvenido Ortega i jego zespół) uważają, że winę za spadek produktywności ponosi nie tylko poczucie niestabilności pracy (tego doświadczają bowiem wszyscy pracownicy tymczasowi), ale również niższy poziom wykształcenia pracowników tymczasowych oraz fakt tego, iż firmy nie inwestują ani w szkolenia dla tej grupy zawodowej, ani też w należyte przygotowanie ich do pracy.

Badań na temat produktywności pracowników tymczasowych w Polsce w zależności od branży nie mamy, ciekawi więc fakt czy i u nas można by mówić o podobnej zależności.

źródło:eurekalert.com