Bezrobocie w Polsce. Wynik w listopadzie lepszy niż prognozy

W listopadzie 2018 r. bez pracy było 5,7 proc. Polaków – informuje GUS. To oznacza, że stopa bezrobocia utrzymuje się na tym samym poziomie już trzeci miesiąc z rzędu. To spore zaskoczenie. Spodziewano się pierwszego wzrostu bezrobocia w tym roku.

Na koniec listopada było 950,5 tys. zarejestrowanych bezrobotnych wobec 937,3 tys. miesiąc wcześniej i w porównaniu do 1 mln 67,7 tys. przed rokiem. Jeszcze 4 lata temu zarejestrowanych bezrobotnych było w Polsce ponad 2-krotnie więcej.

Choć liczbowo przybyło kilkanaście tysięcy bezrobotnych, w porównaniu do liczby osób aktywnych zawodowo procentowo bezrobocie wychodzi na tym samym poziomie co we wrześniu i w październiku. Tym samym utrzymała się dobra passa. Od początku roku bezrobocie w żadnym miesiącu nie wzrosło.

Dane GUS są dużym zaskoczeniem. Średnia prognoz ekonomistów sugerowała wzrost bezrobocia o 0,1 pkt proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem do 5,8 proc. Taki sam wynik wyszedł Ministerstwu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które dwa tygodnie temu szacowało bezrobocie na podstawie liczb uzyskanych z urzędów pracy.

Ciągle osoby poszukujące pracy nie mogą narzekać na sytuację. Wyraźnie brakuje wykwalifikowanych pracowników, na co narzeka większość firm. Bezrobocie utrzymuje się blisko najniższych poziomów od 1990 roku.

W porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku widać progres. Z rejestru bezrobotnych ubyło 0,8 pkt proc. Niewiele dalej trzeba sięgnąć pamięcią, żeby przypomnieć sobie, że na początku 2016 roku stopa bezrobocia była nawet dwucyfrowa.

Różnice w województwach

Stopa bezrobocia w listopadzie kształtowała się w granicach od 3,1 proc. w Wielkopolsce do 10,1 proc. w województwie warmińsko-mazurskim.

W porównaniu z październikiem, w sześciu województwach stopa bezrobocia nie uległa zmianie, a w dziesięciu wzrosła – najbardziej w podkarpackim, świętokrzyskim oraz warmińsko-mazurskim (po 0,2 pkt proc.).

W stosunku do listopada ubiegłego roku stopa bezrobocia obniżyła się we wszystkich województwach, a w największym stopniu w warmińsko-mazurskim, zachodniopomorskim oraz kujawsko-pomorskim (w granicach 1,2-1,4 pkt proc.), a w najmniejszym – w dolnośląskim oraz świętokrzyskim (po 0,5 pkt proc.).

Źródło: money.pl