7 zaleceń na Nowy Rok 2019

Zgodnie z tradycją pod koniec roku snujemy plany na nowy rok. Zastanawiamy się, co zrobić, by żyło nam się lepiej. Na 2019 r. proponujemy zmiany drobnych, ale bardzo ważnych nawyków.

Plany planami, a rzeczywistość wygląda tak, że na marzeniach się kończy i nowe dni bardzo przypominają dotychczasowe.

Red. Michał Wąsowki z Business Insider zebrał kilka najlepszych porad dotyczących tego, jak zmienić swoje nawyki, by być bardziej energicznym, efektywnym i lepiej odpoczywać. W skrócie: jak być bardziej zrelaksowanym, szczęśliwszym, a przez to lepszym również w pracy.

  1. Nie czekaj na przyszłość

Powtarzanie sobie „będę szczęśliwy, gdy…” to jedna z najprostszych dróg, by popaść w nieszczęście – twierdzi psycholog dr Travis Bradberry. I wyjaśnia: Nie ma znaczenia, jak skończysz to zdanie, bo zawsze kładzie ono zbyt duży nacisk na warunki życia, ale poprawa tych warunków wcale nie prowadzi do szczęścia.

Dlatego ekspert radzi, by nie tracić czasu na robienie czegoś, o czym i tak wiemy, że na koniec nie ma wpływu na nasz nastrój. Lepiej skupić się na byciu szczęśliwym w obecnej chwili, bo nie ma żadnej gwarancji przyszłości – radzi dr Bradberry.

  1. Przestań narzekać!

To kolejny nawyk, który dr Travis Bradberry określa jako niszczący dla umysłu i naszego poczucia szczęścia. Nasz mózg bowiem uwielbia efektywność i nie chce wykonywać więcej pracy, niż musi. Dlatego, kiedy powtarzamy jakąś czynność, np. narzekanie, neurony rozgałęziają się w stronę innych neuronów, by ułatwić przepływ informacji. Dzięki temu w przyszłości powtarzamy daną czynność o wiele łatwiej, czasem nawet możemy sobie nie zdawać z tego sprawy.

Często narzekanie przeprogramowuje twój mózg tak, by w przyszłości było to łatwiejsze. W efekcie po jakimś czasie odkryjesz, że łatwiej Ci być negatywnym niż pozytywnym, niezależnie od tego, co się wokół dzieje. Narzekanie staje się twoim „domyślnym” zachowaniem, co wpływa na odbiór Ciebie u innych.

To jednak nie wszystko – podkreśla Bradberry. I wskazuje, że według badań naukowców z Uniwersytetu Stanforda narzekanie zmniejsza hipokamp – część mózgu odpowiedzialną m.in. za rozwiązywanie problemów, inteligencję i pamięć. To głównie ten obszar jest niszczony przez chorobę Alzheimera.

  1. Nie spędzaj czasu, goniąc za rzeczami

Osoby żyjące w skrajnej biedzie odnotowują znaczny wzrost szczęścia, gdy polepszają się ich warunki finansowe, ale… zjawisko to zanika przy zarobkach 20 tys. dolarów rocznie i większych. Poza tą kwotą pieniądze nie czynią nas szczęśliwymi – wskazuje dr Bradberry. I dodaje, że jeśli wyrobisz w sobie nawyk gonienia za rzeczami, prawdopodobnie będziesz nieszczęśliwy, z dwóch powodów:

Po pierwsze, szybko się okaże, że gdy już dostajemy rzecz, którą chcieliśmy, nie przynosi ona nam tyle szczęścia, ile się spodziewaliśmy, więc… jesteśmy nieszczęśliwi.

Po drugie, często potem odkrywamy, że zyskaliśmy tę rzecz kosztem czegoś, co naprawdę mogło nas uszczęśliwić – spotkania z przyjaciółmi, czasu z rodziną, realizowania swojego hobby.

  1. Porzuć rytuał picia kawy z samego rana

Pierwszą kawę powinniśmy wypijać dopiero po 9:30 rano – przynajmniej jeśli nasz tryb snu jest w miarę regularny i pracujemy w godzinach 9-17, radzi neurolog Steven Miller z Uniwersytetu Medycznego w Maryland. Na co dzień bada wpływ leków i innych środków na mózg.

Między 8:00 i 9:00 rano organizm produkuje bowiem największe ilości  kortyzolu – tzw. „hormonu stresu” – który reguluje również energię w naszym ciele poprzez wpływ na poziom glukozy we krwi (glukoza jest podstawowym związkiem energetycznym większości organizmów). Kortyzol daje nam więc rano naturalny zastrzyk energii, a jego poziom zaczyna spadać właśnie ok. 9:30 – wyjaśniał Miller w rozmowie z serwisem Gastropod.

Jednocześnie kawa ogranicza produkcję kortyzolu, a organizm nie generuje samodzielnie tyle energii rano, ile powinien. Jeśli więc wypijemy kawę przed 9:30, a tym bardziej przed 9:00 rano, osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego: nasz organizm będzie mieć mniej energii z natury, a zacznie bardziej polegać na kofeinie. Im dłużej tak robimy, tym bardziej przyzwyczajamy organizm do sztucznego „kopa” energii rano i do tego, że sam tej energii produkować nie musi.

  1. Unikaj pułapki 24h

Zazwyczaj uważamy, że równowagę między pracą i życiem prywatnym trzeba zachowywać każdego dnia – i każde 24 godziny musimy w miarę równo dzielić między obowiązki służbowe i pozostałe rzeczy, na których nam zależy – twierdzi Laura Vanderkam, autorka książek o produktywności.

Według niej, dla większości z nas tydzień trwa od poniedziałku do czwartku. I jeśli nie jesteśmy w stanie w tym czasie wypełnić wszystkich swoich obowiązków zawodowych i prywatnych, czujemy się jak zły pracownik czy fatalny rodzic.

Lepiej jest, radzi Vanderkam, myśleć o tygodniu jako 168 godzinach. Pewnie nie możesz zmieścić każdego dnia pracy, posiłków z dziećmi i randki z małżonkiem, ale na pewno da się to wszystko zrobić w ciągu 7 dni.

  1. Przestań jeść cukier i tłuszcz przed snem

Zapewne znacie to uczucie po obiedzie lub kawie i ciastku, że chętnie byście się zdrzemnęli? Jeśli tak – rozważcie zmianę diety.

Brzmi to banalnie, ale już wiele lat temu zamieniłem w pracy colę na wodę, słodyczy praktycznie nie jem, unikam dużych obiadów. Wszystko po to, żeby organizm nie tracił niepotrzebnie energii na trawienie horrendalnych dawek cukru, które mogą powodować m.in. senność. Przestałem też podjadać wieczorami i przed snem, unikam wtedy także napojów gazowanych i słodzonych oraz alkoholu. Jak przyznaje w rozmowie z BI dietetyk Damian Parol, wyzbycie się pełnych w cukier i tłuszcz potraw na noc znacznie pomoże lepiej odpoczywać.

  1. Nie marnuj wolnego czasu

Co robiłeś wczoraj po pracy? Jadłeś, pewnie przeglądałeś wiadomości w Internecie, może obejrzałeś parę odcinków serialu. Tak czy inaczej – pewnie masz poczucie, że marnujesz wolny czas, jak wielu ludzi zmęczonych na co dzień pracą.

Jeśli masz ten problem, Laura Vanderkam w swojej ostatniej publikacji,  „I Know How She Does It” daje rady, jak lepiej wykorzystywać czas wolny. Jej główne przesłanie to: traktuj wieczory z taką samą uwagą i namysłem, co dni robocze.

W rozmowie z Business Insiderem Vanderkam rozwija tę teorię i dodaje: – Ustal jeden priorytet na każdy wieczór w tygodniu.

Zdecyduj, jak naprawdę chcesz produktywnie wykorzystać ten czas. Oczywiście, można i trzeba poświęcać go na odpoczynek, ale wartościowy – na przykład spacer z przyjacielem, obiad ze znajomymi, przeczytanie 100 stron książki czy pójście na siłownię.

Jak to wszystko zmienić?

Zrobić to można poprzez wykorzystanie fal motywacji, jak to określa psycholog BJ Fogg. Według niego, każdy człowiek ma przypływy i odpływy chęci do działania – to własnie określa „falami motywacji”. Można je wykorzystać, by pracować efektywniej.

Fogg radzi, by będąc zmotywowanym zrobić coś, co zniesie barierę w wyrobieniu sobie nawyku na przyszłość. Jeśli chcemy jeść zdrowo, po powrocie ze sklepu należy od razu umyć, obrać i pokroić warzywa, a potem schować je odpowiednio opakowane w lodówce. Z kolei, jeśli chcesz zacząć ćwiczyć, to gdy masz motywację, zapisz się na siłownię i ustal sobie plan treningowy – wtedy łatwiej będzie zacząć.

Podobnie działa to w skali miesiąca czy roku. Wykorzystaj motywację i świeżość, którą masz na początku roku, by cały był udany.

Źródło: Business Insider Polska