Nadmierne spoufalanie się kandydatów – 3 sytuacje, których musisz unikać

dziwactwoBudowanie dobrego kontaktu to umiejętność, która może zaważyć o sukcesie (nie tylko zawodowym), ale również w zakresie zdobywania pracy. Niestety niekiedy kandydaci przekraczają granicę i próbują spoufalić się z osobą rekrutującą za bardzo, czym nie tylko nie budują kontaktu, ale wręcz odstraszają rozmówcę od jakiejkolwiek komunikacji. Czego unikać, by nie stworzyć wrażenia nadmiernego spoufalania się?

  1. Przechodzenie na „Ty” podczas spotkania

Nawet jeśli rozmawiasz z młodszym rekruterem. Nawet jeśli jesteś kobietą i rozmawiasz z mężczyzną – nie do ciebie należy propozycja przejścia na „ty”. Jeśli poda ją rekruter – w porządku – możesz ją przyjąć (o ile się z tym dobrze czujesz). Jeśli jednak to ty wyjdziesz z taką propozycją może to być odebrane jako brak ogłady  i umiejętności profesjonalnego zachowania się.

  1. Zapraszanie rekrutera do znajomych na Facebook

Po spotkaniu, odnajdujesz rekrutera na Facebook i zapraszasz go do znajomych? Jedyna sytuacja w której ewentualnie możesz to zrobić jest taka, kiedy okaże się, że osoba, która cię rekrutowała faktycznie jest twoim znajomym z przeszłości (np. ze szkoły). W pozostałych przypadkach, nieważne jak dobry był między wami kontakt na rekrutacji, nie zapraszaj takiej osoby do znajomych. Po pierwsze jest to odbierane jako nieprofesjonalne i dziwaczne zachowanie, a po drugie – dajesz rekruterowi nowe narzędzie – możliwość prześwietlenia Twojego profilu.

  1. Pojawianie się w firmie bez umówionego spotkania

Przechodziłeś obok, więc „zaszedłeś” na spotkanie? Pojawianie się bez zapowiedzi jest w bardzo złym tonie. Rekruter jest nieprzygotowany, często nie ma czasu na spotkanie i takie zachowanie świadczy o tym, że nie szanujesz czasu innych osób.

Tagi: