Zmiana kariery w wieku 40 lat – jak to zrobić?

rp_pogoda-rozmowa.jpgMasz na koncie 15-20 lat doświadczenia zawodowego w określonym obszarze, ale praca cię nie cieszy (a nawet męczy) i marzysz o tym, by się całkowicie przebranżowić? Niestety 40 lat na karku nie ułatwia tego zadania – zwłaszcza, jeśli w tym, co chciałbyś robić nie masz doświadczenia. Przebranżowienie w tym wieku jest trudne, ale nie jest niemożliwe. Jak to zrobić?

Jeśli przez ostatnie 10 lat byłeś logistykiem i nagle marzysz o zostaniu marketingowcem,  to nie łudź się – wysyłanie CV na oferty pracy o których marzysz nic nie da. Poza programistami nie ma obecnie zawodu, w którym niedobór pracowników jest tak duży, by pracodawca zaryzykował powierzając specjalistyczne stanowisko osobie bez doświadczenia. A nawet kandydat na programistę, który do tej pory był magazynierem musi się wykazać przykładami zrealizowanych nawet na własne potrzeby projektów. Jak zatem budować swoją nową karierę od zera i jakie możliwości wykorzystać? Na co zwrócić uwagę?

Nie możesz zaczynać od całkowitego zera.

Oznacza to, że jeśli wymarzona kariera to tylko wyobrażenie i nie masz nie tylko doświadczenia ani wiedzy, to zapomnij – to się nie uda. O ile firmy przyjmują młode osoby na staż nawet jeśli te nie mają żadnej wiedzy, o tyle nikt nie przyjmie w ten sposób 40 latka. Dlaczego? Bo po pierwsze większość firm stażystom nie płaci, a większość HR będzie bała się, że w tym wieku nie stać cię na półroczną edukację bez przychodu, a po drugie, w naszym kraju takie zachowanie oceniane jest jako wysoce dziwaczne i trudne (przez większość) do zrozumienia. Jak zatem nie zaczynać od zera skoro nie możesz uczyć się na bieżąco i w praktyce? Masz tu kilka możliwości – od czytania literatury branżowej, przez dodatkowe studia, po samodzielne zgłębianie tematu (w przypadku pracy, która ma fizyczne efekty – np. programowanie). Najpierw musisz zdobyć wiedzę – nawet jeśli ma być teoretyczna. Tak, by każdy z kim rozmawiasz wiedział, że znasz się na rzeczy.

Obecna firma może dać ci możliwości.

Pracujesz w dużej firmie? Super! Być może w ramach jej działów jest pozycja, którą chciałbyś zdobyć. Porozmawiaj z szefem o twoich planach (o ile masz pewność, że cię nie zwolni za to, że już nie chcesz robić tego co robisz) i spróbuj wraz z nim zastanowić się, jak możesz, krok po kroku, poznawać specyfikę pracy w obszarze, który cię interesuje. Pracujesz w małej firmie? Tu nie poszalejesz, ale możesz spróbować znaleźć pracę na obecnym stanowisku w większej firmie a potem sukcesywnie zmieniać optykę. Ten sposób jest długotrwały i zajmie ci 3-4 lata. Jest to jednak jakaś opcja.

Kontakty, znajomości, networking

Wysyłając CV na ofertę pracy w której nie masz doświadczenia prawdopodobnie nie dostaniesz wcale odpowiedzi. Pracodawca, który cię nie zna nie zaryzykuje nawet „zmarnowania czasu” na rozmowę kwalifikacyjną. Jeśli jednak twój potencjalny pracodawca spotka się z tobą poprzez znajomego na wspólnym grillu, zejdziecie na temat brażowy, ty wykażesz się wiedzą a dodatkowo twój kolega powie mu, że jesteś solidny, energiczny i można ci zaufać, to ów pracodawca, który bezskutecznie od miesiąca szuka pracownika i już zdążył cię polubić (po dwóch piwach), może uznać, że warto zaryzykować.

Staraj się poznawać ludzi z branży, mieć z nimi kontakt i nawiązywać dobre relacje. Bądź pomocny – ludzi eto lubią. A najlepiej przeczytaj książkę Dala Carnegiego „Jak zjednywać sobie ludzi” i naucz się jej na pamięć.

Własna działalność.

Nie musisz nawet jej formalnie zakładać. Grunt by pozyskać pierwsze zlecenia i kontakty. Po to, by doświadczenie móc potem wpisać do CV. Przykładowo, marzysz o byciu project managerem w agencji interaktywnej. Znajdź kogoś, kto chce poprowadzić kampanie w internecie ale nie ma środków na to, by korzystać z usług profesjonalnej agencji. Ogarnij mu temat za 5% prowizji lub nawet za darmo. Nie zyskasz wiele, ale już masz pierwszy projekt w CV, portfolio i rekomendacje. Kilka takich projektów i już możesz wysłać CV do agencji.

Wolontariat.

Innym sposobem na pozyskanie projektów do portfolio lub zdobycie doświadczenia jest wolontariat. Niekiedy możesz trafić na ofertę wolontariatu w ramach twojej przyszłej specjalizacji. Niekiedy trzeba będzie nieco pomóc organizacji by zobaczyła, że taka osoba jak ty może się im przydać. Siądź zatem i zastanów się,  jak kompetencje (które dopiero chcesz zdobyć) mogą przydać się organizacji czy małej firmie. Zaproponuj swoje usługi. Oczywiście, w przypadku firm, propozycja pomocy za darmo może wydać się właścicielowi podejrzana, ale jeśli podeślesz mu plan działania, przewidywany zysk z pozyskania współpracownika za żadne lub niewielkie pieniądze, szybko go przekona. Oczywiście ten sposób jest długotrwały i zajmie ci minimum rok czasu. Niemniej jednak za rok będzie mógł już starać się o pracę jaką chcesz. To więcej niż będziesz mógł zrobić za rok, jeśli nie zrobisz w tym czasie nic.

Zobacz co z twojego doświadczenia możesz wykorzystać.

Warto też nie przekreślać dotychczasowej kariery. Ukształtowała cię i dała jakieś kompetencje. Zastanów się jakie i je wykorzystaj!

Budowanie wizerunku w internecie.

Dobrym rozwiązaniem, które niestety jest dość czasochłonne, jest próba budowania swojego wizerunku w Internecie. Żyjemy w czasach, w których ludzie sprawdzają w wyszukiwarce nawet to, ile czasu gotuje się ziemniaki, nie mówiąc już o sprawdzaniu innych osób podczas rekrutacji. Jeśli masz już wiedzę – nawet teoretyczną – możesz zacząć się wypowiadać na forach, pisać bloga, publikować branżowe artykuły. Linki dołączysz później do CV, a dzięki obecności w sieci możesz trafić na kogoś, kto pomoże ci urzeczywistnić marzenia. Jeśli twoja wymarzona kariera ma bardziej konsultancki kierunek – tym lepiej. Tworząc stronę internetową, bloga czy fan page możesz wykreować wizerunek eksperta nawet jeśli jeszcze w rzeczywistości nim nie jesteś. Nie uczciwe? Cóż – takich osób są tysiące i większość z nich całkiem nieźle funkcjonuje.

Tagi: