3 kroki do tego, jak powiedzieć o złym szefie w dobry sposób

rp_wywiad-pytania3111.jpgMiałeś kiepskiego szefa w poprzedniej pracy, ale nie wiesz w jaki sposób opowiedzieć o tym na rozmowie kwalifikacyjnej? Fraza „proszę Pana, to był złoty człowiek!” nie chce ci przejść przez usta, a jednocześnie nie chcesz mówić o nim źle, bo nie wypada? Zastosuj poniższą metodą, a wszystko stanie się dziecinnie proste!

Krok 1 – Bądź umiarkowanie szczery

Jeśli Twój szef mikrozarządzał, był furiatem generującym mnóstwo stresu czy po prostu na ciebie krzyczał, to raczej tego nie mów, ale jeśli problemem był brak płatności na czas, niepłatne nadgodziny czy brak sensownego podziału zadań, przez co nie wiedziałeś co i na kiedy masz przygotować, to możesz o tym powiedzieć. Brak wynagrodzenia w terminie, czy problemy z zarządzaniem zadaniami są sytuacjami, które  są rozsądnym powodem chęci zmiany pracy.

Krok 2 – Nie mów za dużo

Problem z opowiadaniem o kiepskim szefie najczęściej wiąże się z tym, że powodowani emocjami, mówimy za dużo. Zaczynamy irytować się i nakręcać, przez co podajemy zbyt wiele szczegółów. Przygotuj sobie zatem wcześniej odpowiedź na pytanie związane z poprzednim menedżerem i trzymaj się ustaleń. Nawet jeśli po twoje odpowiedzi zapadnie cisza, nie dopowiadaj (to jedna z metod, która rekruterzy stosują, by od zestresowanego kandydata wyciągnąć więcej informacji).

Krok 3 – Skup się na tym, czego się dzięki temu nauczyłeś

Jeśli przykładowo, szef miał problem z priorytetyzacją zadań, możesz powiedzieć, ze nauczyło cię to odpowiedzialności i samodzielności w działaniu. Jeśli problemem były nieregularne godziny pracy  i konieczność bycia na żądanie również poza godzinami pracy, możesz powiedzieć, ze dało ci to nowe sposoby organizacji własnego czasu. Zawsze staraj się myśleć o tym, czego się dzięki posiadaniu złego szefa dowiedziałeś na temat własnej pracy i jakie kompetencje rozwinąłeś. Każde złe doświadczenie też uczy! Nawet tego, czego w kolejnej pracy nie chcesz.

Tagi: