Wywiad video „na żądanie” – przyszłość rekrutacji?

rp_video-cv.jpgCzy nagranie video według scenariusza może zastąpić tradycyjną rozmowę kwalifikacyjną? Albo przynajmniej być do niej efektywnym dodatkiem?

W praktyce rekrutera często ma miejsce następująca sytuacja: rekruter przegląda CV kandydata. Wszystko wygląda wspaniale – doświadczenie jest, jakie trzeba, wymagana znajomość języka obcego opisana w CV, życiorys nie zawiera błędów, a w liście motywacyjnym kandydat jest pewny siebie, zabawny i sprawia wrażenie osoby energetycznej i pełnej inicjatywy. Zaprasza się zatem kandydata na rozmowę. Przychodzi przestraszony życiem człowiek, któremu list motywacyjny napisał kolega, a doświadczenie okazuje się nieco przesadzone. Do tego, kiedy pada pytanie po angielsku, okazuje się, że poziom znajomości języka jest jakieś dwa poziomy niższy niż przekonywało CV. Efekt spotkania? Zmarnowany czas obu stron. A nierzadko i koszty dojazdu. Poza tym, nie wiadomo jak się zachować, bo nierzadko rekruter po 3 minutach już wie, że ze spotkania nic nie będzie, a jednak podziękować za spotkanie po  paru minutach to jednak nie wypada… Gdyby w tym przypadku zastosować nagranie video zamiast rozmowy, kandydat nie zmarnowałby pieniędzy na dojazd, a rekruter czasu.

Do niedawna video rozmowa rekrutacyjna kojarzona była jedynie ze spotkaniem przez Skype’a. Obecnie jednak pojawiło się sporo serwisów oferujących systemy do prowadzenia spotkań rekrutacyjnych w formie „video on demand” – polegają na tym, że kandydat dostaje scenariusz rozmowy, dostęp do platformy i w wybranym przez siebie czasie nagrywa własne odpowiedzi na pytania, które dostał. Metodyka może być różna – pytania mogą padać z ekranu w czasie rzeczywistym (jak w czasie normalnej rozmowy), kandydat może dostać listę pytań, na które musi odpowiedzieć (wtedy może się wcześniej przygotować), a niektóre serwisy umożliwiają nawet ponowne nagranie wybranych odpowiedzi na pytania.

Z perspektywy kandydata trudne może być to, że zamiast z osobą rozmawia z automatem bądź mówi do monitora, a nikt nie odpowiada. Z drugiej strony, można wybrać sobie dzień i moment „spotkania” oraz się do niego przygotować. Stres, po kilku pierwszych rozmowach tego typu, jest zatem zapewne nieco mniejszy niż przy normalnym wywiadzie.

Video rozmowa rekrutacyjna to coś więcej niż tylko sposób na zaoszczędzenie czasu i kosztów dojazdu. To w wielu przypadkach sposób na uniknięcie opisanych powyżej sytuacji oraz pewność, że każdy kandydat ma równe szanse. Poza tym, jeśli kandydat nie spełnia podstawowych kryteriów, nie trzeba oglądać całego wywiadu – wystarczy wyłączyć go po pięciu minutach.