Co przemyśleć zanim zdecydujesz się na samozatrudnienie

rp_zaufanie-w-cv3.jpgMasz opcje na pracę, ale twój potencjalny pracodawca wymaga od ciebie założenia działalności gospodarczej? Taka decyzja, to poważny krok – zanim go podejmiesz, zastanów się, czy taka decyzja ci się opłaca. Co wziąć pod uwagę przed założeniem własnej firmy na potrzeby określonej pracy?

Koszty prowadzenia działalności

Decydując się umowę o współpracę w ramach prowadzonej przez ciebie działalności gospodarczej, to na twojej głowie pozostaje konieczność odprowadzania podatków i prowadzenia rozliczeń księgowych. Ma to swoje dobre i złe strony: od swojego przychodu, który będziesz uzyskiwał w ramach współpracy z firmą, musisz odjąć koszty prowadzenia działalności (koszty ZUS, podatek oraz koszty księgowe). Zakładając działalność po raz pierwszy, (oraz po 5 latach od zamknięcia poprzednio prowadzonej działalności), możesz skorzystać z preferencyjnej stawki ZUS (która w 2014 roku wynosiła ok 432 zł). Do tego dochodzi 18% podatku oraz koszt księgowości.

Jeśli zatem, umowa o współprace opiewa na kwotę 4000 zł brutto, to twój rzeczywisty dochód wyniesie około 2800 zł. Zanim zatem zaczniesz zachwycać się swoimi potencjalnymi dochodami, przelicz, ile rzeczywiście zostanie ci na rękę po rozliczeniach. Generalnie zasada jest taka, że im wyższe zarobki, tym bardziej opłaca się prowadzić działalność – przy niskich stawkach nie jest to jednak opłacalne.

Dodatkowo przemyśl co możesz wrzucić sobie w koszty. Jeśli trzeba, udaj się po pomoc do księgowej. Być może będziesz w stanie odliczyć część kosztów mieszkania, benzynę, zakup sprzętu elektronicznego, środków czystości. Każda sytuacja jest indywidualna, ale warto pamiętać o tym, że możliwości odliczeń to dla ciebie oszczędność, która może przechylić szalę na korzyść prowadzenia działalności gospodarczej. Może się też okazać, że odliczyć możesz naprawdę niewiele. Im bardziej przemyślisz kwestie przyszłych rozliczeń i dochodów, tym mniej będziesz rozczarowany jeśli zdecydujesz się na działalność.

Na małym ZUSie powinieneś zyskać ty a nie pracodawca

Częstą praktyką firm, które chcą współpracować z pracownikiem w ramach umowy o współpracę o prowadzonej przez niego działalności, jest roztaczanie świetlanej wizji wysokich zarobków dzięki przysługującemu osobie rozpoczynającej działalność preferencyjnemu ZUS. Pamiętaj jednak, że „mały ZUS” to twój przywilej – a nie firmy, z którą nawiązujesz współpracę. Różnicę pomiędzy małym a dużym ZUS powinieneś zyskać ty. Tymczasem często zyskuje ją firma, proponująca taką formę „zatrudnienia”. Jak to się dzieje? Otóż pracodawca mając cię na etacie za np. 4000 zł brutto płaci w sumie 4830 zł – podwójne brutto (i do tego ryzykuje tym, że się rozchorujesz i musi zapłacić ci za urlop). Ty zaś dostajesz na rękę 2850 zł. Jeśli pracodawca namówi cię na prowadzenie działalności gospodarczej i zaczniesz wystawiać mu faktury na 4200 zł brutto, to tobie na rękę zostanie około 3000 zł (oczywiście w zależności od kosztów). A pracodawca zaoszczędził 630 zł. Jeśli jednak musiałbyś płacić duży ZUS (a tak będzie po dwóch latach) to Twoje zarobki obniżą się o jakieś 600 zł.

Dobrym rozwiązaniem jest zatem rozważanie założenia działalności wtedy, kiedy twoje dochody nawet przy dużym ZUS byłyby dla ciebie satysfakcjonujące (a to co dodatkowo zyskasz dzięki preferencyjnemu ZUS, to twój zysk). Jeśli chcesz poznać inne formy współpracy (np. umowa o dzieło z 50% kosztów uzyskania przychodu, odsyłam na blog jakoszczedzacpieniadze.pl

Możliwość zarobkowania poza firmą, na rzecz której będziesz pracować

Teoretycznie prowadząc działalność gospodarczą masz wolność wyboru podmiotów na rzecz których będziesz pracować. W praktyce jednak niektóre firmy w umowie o współpracy wprowadzają zakaz konkurencji. Zanim założysz działalność poproś zatem o wzór umowy o współpracę do wglądu i sprawdź jakie zapisy przygotował pracodawca. Zakaz konkurencji uniemożliwia ci współpracę z innymi podmiotami. Taki zakaz – w umowach cywilno – prawnych – może również obowiązywać po okresie ustania współpracy. I w odróżnieniu od umowy o pracę, w której zakaz konkurencji nakłada na pracodawcę obowiązek wypłacania odszkodowania za to, że nie możesz pracować na rzecz innych firm z branży – w umowie o współpracy, taki zapis nie skutkuje możliwością wnoszenia żadnych roszczeń. Innymi słowy mówiąc, może się zdarzyć tak, że po zerwaniu umowy o współpracę z obecnym podmiotem, nie będziesz mógł wykonywać przez jakiś czas działań dla innych podmiotów z tego samego obszaru. Weź to pod uwagę, bo jeśli zamierzasz pracować w obszarze twojej specjalizacji, taki zakaz konkurencji może pozbawić cię w przyszłości możliwości wykonywania zawodu przez jakiś czas.

Elastyczność i wolność na DG

Mówi się, że praca w oparciu o samozatrudnienie to wolność i elastyczność. Nie jest tak do końca – jeśli decydujesz się na samozatrudnienie po to, by pracować na rzecz określonej firmy, to twój dzień pracy może wyglądać identycznie jak dzień pracy pracownika etatowego. Wprawdzie twoja umowa o współpracę raczej nie będzie zawierać dokładnego wymiaru czasu pracy – tak jak umowa o pracę – ale zasady jakie pracodawca ustali, mogą do złudzenia przypominać normalny etat. Zastanów się zatem, czy mając obciążenie w postaci prowadzenia działalności, odpowiadają ci takie warunki.

Co z urlopami?

Prowadząc działalność gospodarczą nie masz urlopu. Jeśli chcesz wolne, robisz je sobie w teorii sam i to do ciebie należy decyzja co do tego, czy chcesz zarobkować czy stać cię na wolne. Tak wygląda teoria. W praktyce, podpisując umowę o współpracę z konkretną firmą i zakładając w tym celu działalność, sprawa może wyglądać nieco inaczej.

Firma, z którą zamierzasz współpracować może zaproponować ci dodatkowy płatny urlop. Nie jest on w umowie nazwany urlopem, ale można zawrzeć w umowie informację, że przysługuje ci przerwa od wykonywania współpracy w wymiarze iluś dni i za ten czas należy ci się wynagrodzenie. Jeśli taką umowę podpiszesz, twoje warunki pracy nie różnią się od pracy osoby na etacie. Jeśli jednak firma nie proponuje takiego rozwiązania, to weź pod uwagę, że nie będziesz mieć płatnego urlopu – czyli w porównaniu do osoby pracującej na etacie, jesteś „do tyłu” miesięczne wynagrodzenie. (W skali roku, osoba na etacie teoretycznie pracuje 12 miesięcy, ale praktycznie 11, bo ponad miesiąc – 26 dni – ma wolne. Jeśli ty nie masz urlopu, to pracujesz pełne 12 miesięcy. Przy założeniu, że osoba na etacie i na działalności miesięcznie zarabia tyle samo netto, to osoba prowadząca działalność – jeśli nie ma urlopu – faktycznie miesięcznie zarabia mniej w przeliczeniu na dniówkę czy godzinę).

Co po „małym zus-ie”?

Po dwóch latach prowadzenia działalności gospodarczej, będziesz zmuszony do zapłaty normalnych składek ZUS. Twoje koszty w związku z tym wzrosną o około 60% (w zależności od tego, jakie stawki będą obowiązywać w momencie przejścia na duży ZUS). Staniesz wtedy przed koniecznością podjęcia decyzji co do tego czy utrzymać działalność czy też ją zamknąć. Przejście na duży ZUS może bowiem na tyle obniżyć twój zysk, że praca przestanie być opłacalna.

Przed podjęciem decyzji o założeniu działalności warto zatem porozmawiać z pracodawcą na temat tego, jak wyobraża sobie współpracę po tym okresie. Czy zamierza zrekompensować ci wyższe koszty? Jak do tej pory rozwiązywał ten problem? Ilu spośród współpracujących z firmą osób jest na pełnym ZUSie? Jeśli pracodawca twierdzi, że „zobaczymy jak to będzie” a w firmie nie ma osób na dużym ZUS, to licz się z tym, że pracodawca nie będzie chciał wesprzeć twoich wyższych kosztów. Zresztą deklaracje pracodawcy w takim przypadku to zawsze jedynie słowa – musisz zatem sam rozważyć, czy praca, której chcesz się podjąć jest w stanie zapewnić ci przychód na poziomie umożliwiającym pokrycie wyższych kosztów bez obniżenia twojego poziomu życia. I czy czasem po okresie dwóch lat prowadzenia działalności, nie znajdziesz się w punkcie wyjścia – czyli konieczności szukania pracy – tyle, że tym razem już bez możliwości rozpoczęcia nowej działalności z niższymi kosztami (możesz to zrobić, wg aktualnych przepisów, dopiero po upływie pięciu lat od zamknięcia działalności).

Kiedy zatem opłaca się działalność gospodarcza zamiast etatu?