Stawka freelancera – prosty trick negocjacyjny

rp_pieniadze-przyjazn.jpgGraficy, copywriterzy, programiści – przedstawiciele tych zawodów często albo dorabiają sobie po pracy fuchami, albo przechodzą całkowicie na tzw. freelans, realizując zlecenia dla różnych klientów i podmiotów. Jak odpowiednio wyliczyć stawkę godzinową za taką pracę, by nie być na tym całym interesie stratnym?

Praca na freelansie (czy to w pełnym wymiarze godzin czy po pracy) to przede wszystkim praca, w której nasz zleceniodawca płaci nam jedynie za to, co zrobimy – czyli nie uwzględnia ona takich elementów jak chorobowe, urlop czy święta. Pracujemy- zarabiamy. Nie pracujemy – nie zarabiamy. Z perspektywy zleceniodawcy układ jest jasny – płaci za wykonaną pracę, a nie za to, że pracownik był np. chory.

Osoby decydujące się na pracę freelancera często nie mają świadomości tego, że wakacje czy ryzyko chorobowego powinni włączyć w swoje wynagrodzenie i zdarza się, że swoje oczekiwania wyliczają dzieląc po prostu standardowe wynagrodzenie jakie dostawaliby na etacie przez ilość godzin pracy. Dla zleceniodawcy taki freelancer to skarb – jest dwukronie tańszy niż pracownik etatowy. Niestety jeśli freelancer wyliczy swoje wynagrodzenie w ten sposób, szybko dojdzie do wniosku, że taka praca nie bardzo się opłaca.

Jak zatem efektywnie wyliczać własną stawkę za pracę? Uświadamiając sobie, jaka tak naprawdę jest nasza stawka godzinowa z perspektywy kosztów pracodawcy – taka wiedza da też bazę do negocjacji i pozwoli przedstawić zleceniodawcy korzyści jakie ma z zatrudnienia freelancera. Zobaczmy zatem, ile tak naprawdę zarabia na godzinę pracownik etatowy za godzinę pracy (czyli odliczając urlop i chorobowe).

Do wyliczenia stawek wzięliśmy wynagrodzenie w oparciu o umowę o pracę, na poziomie 2500 zł netto i założenie pracy w 2014 roku (czyli przy 2000 godzinach pracujących bo tyle w 2014 pracujemy po odliczeniu świąt państwowych). Przy takim wynagrodzeniu, stawki godzinowe kształtują się następująco:

W 2014 roku po odjęciu dni wolnych mieliśmy łącznie 2000 godzin pracujących – w tym pracownik z 26 dniami urlopu, spędzi 208 godzin na urlopie.

Dodajmy do tego średnio tydzień przebywania na zwolnieniu chorobowym, czyli od czasu pracy odejmijmy dodatkowe 40 godzin:

Wychodzi zatem na to, że za faktyczny czas pracy pracownika zarabiającego w oparciu o etat 15 zł netto / godz. pracodawca płaci tak naprawdę prawie 30 zł. A warto pamiętać też o tym, że w pracy etatowej rzadko kiedy pracujemy efektywnie pełne 8 godzin – kawa, spotkanie biznesowe, wizyta w toalecie, przerwa na śniadanie czy pół godziny na Facebooku – to wszystko elementy, za które na etacie dostaniemy wynagrodzenie. De facto zatem stawka godzinowa rzeczywistej pracy jest jeszcze nieco wyższa.

Weź to pod uwagę, kiedy następnym razem będziesz negocjował ze zleceniodawcą poziom wynagrodzenia za zlecenie. Pamiętaj, że podając stawkę godzinową musisz uwzględnić urlop czy ryzyko chorobowego.