Zwróć uwagę na to, jak reagujesz na stres – i dobierz do tego strój i makijaż

Stres to nie tylko drżący głos czy spocone dłonie. To również reakcja organizmu, nad jaką nie mamy kontroli. Niektórzy z nas w chwili stresu mocniej się pocą. Inni dostają wypieków a jeszcze innym pojawiają się czerwone placki na dekolcie. Chcesz dobrze wypaść na rozmowie i nie dać po sobie poznać jak bardzo się denerwujesz? Dobierz strój i makijaż do sposobu reagowania na stres.
Mężczyźni mają nieco prościej – na spotkanie rekrutacyjne przychodzą w zapiętej pod szyję koszuli – zatem nawet jeśli reagują na stres czerwienieniem się szyi i tak rekruter niczego nie zauważy. Z drugiej strony – jeśli dostają rumieńców, to niewiele mogą na to poradzić. Kobiety sytuację mają nieco inną – to one decydują o tym, jak duży będą mieć dekolt oraz w jaki sposób się umalują. Warto przy podejmowaniu decyzji o makijażu i stroju wziąć pod uwagę również to, jak objawia się nasz stres.

Najpierw zdiagnozuj to, jak reagujesz na stres – najprościej zrobić to, pytając znajomych. Jeśli dobrze cię znają, to będą wiedzieć czy objawy stresu są u ciebie widoczne. Najczęściej zauważalnymi dla rekrutera, wegetatywnymi objawami stresu są:

Z nadmierną potliwością niewiele zrobisz, ale warto o tym pamiętać i na spotkanie rekrutacyjne założyć taką bluzkę, na której pojawiająca się wilgoć nie tworzy widocznych, ciemnych plam. Jeśli stresowi towarzyszą rumieńce, nie podkreślaj ich dodatkowo różem – zamiast tego zastosuj podkład, który stonuje nieco widoczne objawy stresu. Przy plamach na dekolcie i szyi wystarczy założyć bluzkę, która nie odsłania zbyt wiele, lub na szyi pozostawić zawiązaną apaszkę. Pamiętaj też, że na białym tle plamy widać wyraźniej – zatem zamiast białej czy kremowej bluzki, wybierz strój w ciemniejszym kolorze.

fot.:Bob Smith/sxc.hu